Strony

31 sierpnia 2012

Dean Koontz - Oszukać strach

Dwudziestoośmioletni pisarz Christopher Snow żyje niemal jak wampir w domu położonym w kalifornijskim miasteczku Moonlight Bay. Ze względu na rzadką chorobę genetyczną może jedynie funkcjonować w ciemności, bowiem światło jest dla niego zabójcze. Gdy ojciec Chrisa umiera na jego oczach w szpitalnym łóżku, popada w odrętwienie. Schodzi do kostnicy, by pożegnać się z ukochanym tatą i ze zdumieniem odkrywa, że jego zwłoki zostały podmienione. Co mogły oznaczać ostatnie słowa zmarłego - "zabij wszelki strach" ? Komu potrzebne było jego ciało? Dlaczego zamordowano pielęgniarkę - jedyną osobę, która mogła znać odpowiedź na te pytania? Chris wie, że jemu także grozi śmiertelne niebezpieczeństwo, ale to nie powstrzyma go przed poszukiwaniem prawdy - prawdy o własnej przeszłości, o matce, która zginęła w wypadku dwa lata wcześniej. Moonlight Bay okazuje się areną przerażających eksperymentów genetycznych. Żaden z mieszkańców nie może tu czuć się bezpieczny...

„Nigdy nie zostawiaj przyjaciela. Przyjaciele to wszystko dzięki czemu udaje się na przebyć ten świat - i jedyne z tego świata, co może uda nam się spotkać w następnym.”

Christopher Snow to główny bohater powieści. Różni się on od innych mieszkańców Moonlight Bay. Chris walczy z nieuleczalną chorobą - xeroderma pigmentosum (XP) - przez którą jest zmuszony do życia w mroku. Nie może wychodzić na światło słoneczne i przebywać w ostrym świetle żarówek, jest to dla niego zabójcze. Tylko w nocy tak naprawdę jest wolny. Wraz ze swoimi przyjaciółmi: Boobym i Saszą oraz niezwykłym psem – Orsonem brnie przez życie.  

To już kolejna powieść tego pisarza którą czytam. Autor w bardzo fajny sposób połączył w książce thriller z fantastyką. Dean Koontz opowiada historię o tajemnicach z niezwykłymi postaciami i humorem. Bohaterowie są dobrze wykreowani. Fabuła przejrzysta i łatwa do śledzenia. Większość opowieści odbywa się w ciągu jednej nocy, około niecałych dwunastu godzin, ponieważ jest to zima. Dzięki temu akcja płynie wartko. Książkę czyta się szybko.Niektóre momenty były naprawdę dziwne. Rozumiem że to może chodzić o całą fabułę, ale na początku nie bardzo pojmowałam co znaczyły niektóre wyrażenia np. "staję się" czy "była to małpa i niemałpa". To w większości zmniejszyło moje zdanie o tej powieści.

Polecam ją fanom thrillerów oraz fantastyki naukowej.


Moja ocena: 4/6

Tytuł: Oszukać strach (org. Fear Nothing)
Autor: Dean Koontz
Premiera: 7.08.2009 r. (wydanie kieszonkowe – 22.07.2011r.)
Ilość stron: 438 (wyd. kiesz: 448)
Wydawnictwo: Albatros
Cena: 29,90 zł (wyd. kiesz: 15,00 zł)

29 sierpnia 2012

Lauren Kate - Upadli


 Co byście czuli, nie mogąc być z osobą, która jest waszym przeznaczeniem?

Para kochanków.

Starożytna wojna.

Skazani na miłość, która nigdy się nie spełni.

Przeznaczeniem niektórych aniołów jest Upadek.


W Danielu Grigori jest coś boleśnie znajomego.
Luce Price zwraca uwagę na tajemniczego i zdystansowanego Daniela już pierwszego dnia w szkole Sword & Cross w dusznej Georgii. On jest jedynym jasnym punktem w miejscu, gdzie nie wolno korzystać z komórek, inni uczniowie to świry, a każdy ich ruch śledzą kamery.
Choć Daniel nie chce mieć nic wspólnego z Luce - i robi wszystko, żeby dać jej to wyraźnie do zrozumienia - dziewczyna nie potrafi się powstrzymać. Przyciągana niczym ćma do płomienia, musi dowiedzieć się, jaką tajemnicę ukrywa Daniel... nawet gdyby to miało ją zabić.
Cykl „Upadłych” miałam chęć przeczytać już od bardzo dawna. Widząc wiele pozytywnych opinii, a także negatywnych i coraz większą sławę tych książek nie mogłam oprzeć się pokusie sięgnięcia po nią. No i dopadłam ją w bibliotece.  Na początku zszokował mnie fakt, że użyta została tak wielka czcionka, przecież można było ją zmniejszyć i koszt książki prawdopodobnie by spadł. Ale jest tego jeden dobry plus, powieść czyta się szybko. Pochłonęłam ją w jeden dzień.

"Walczyć o życie na tyle długie, by przeżyć je u jego boku. Walczyć o jedyną rzecz tak dobrą, tak szlachetną, tak potężną, że w jej imię warto zaryzykować wszystko. Miłość."

Akcja książki dzieje się w szkole Sword & Cross, gdzie główna bohaterka – Luce trafia po tym jak w niewyjaśnionym wypadku z jej udziałem ginie chłopak, Trevor. Dziewczyna odkąd pamięta widzi cienie, nie wie dlaczego tak się dzieje i bardzo boi się ich. W nowej szkole spotyka Daniela, przystojnego chłopaka do którego bardzo ją ciągnie. Ale jest jeszcze Cam, który pragnie zdobyć serce Luce.

„Jeśli przychodzisz więcej niż raz, w jedno miejsce, z tą samą osobą to myślę, że nie możesz już nigdy powiedzieć, że to tylko twoje miejsce.”
 
Lucinda jest wrażliwą, samotną i inteligentną dziewczyną. Jej największym oparciem jest jej przyjaciółka Callie i również poznana w poprawczaku, Penn. Szkoła jest umiejscowiona w pobliżu starego cmentarza, w budynkach powstałych przed wojną secesyjną, co nadaje książce mroczny, gotycki charakter. Cała seria jest porównywana do „Zmierzchu” Stephanie Mayer i „Ever” Alyson Noel. Nie wiem czy się z tym zgodzić, czy nie. Są pewne podobieństwa, a także różnice. Decyzję pozostawiam wam, jeśli czytaliście to i to. Większa część akcji kręci się wokół tego, że Luce pragnie zdobyć Daniela, co jest trochę nużące. Najbardziej spodobała mi się końcówka książki, uwielbiam bitwy między światłem a ciemnością (no, ale każdy lubi co innego). Koniec „Upadłych” pozostawia niedosyt. Chociaż nie była to zbyt rewelacyjna książka na pewno sięgnę po drugą część „Udrękę”.

Na podstawie książki ma zostać zrealizowany film przez wytwórnię Disneya.

Na tej stronie znajdziecie tapety z serii i wiele innych ciekawych rzeczy: http://fallenbooks.com.au/

Polecam ją fanom paranormal romance.

Polski trailer książki:


I oryginalny:



Moja ocena:  3+/6

Tytuł: Upadli (org. Fallen)
Autor: Lauren Kate
Premiera: 19.05.2010 r.
Ilość stron: 480
Wydawnictwo: MAG
Cena: 35,00 zł

21 sierpnia 2012

Lauren Oliver - 7 razy dziś


 Sam Kingston jest ładna, popularna, ma idealnego chłopaka i trzy najlepsze przyjaciółki. Mija kolejny dzień jej wspaniałego życia. Niestety wieczorna impreza przybiera zupełnie nieoczekiwany obrót. Kiedy Sam budzi się następnego dnia, z przerażeniem odkrywa, że znowu jest piątek 12 lutego, jeszcze raz dziś…

„Może dla ciebie jest jakieś jutro. Może dla ciebie istnieje tysiąc kolejnych dni albo trzy tysiące, albo dziesięć- tyle czasu, że możesz się w nim zanurzyć, taplać do woli, że możesz pozwolić by przesypywał ci się przez palce jak monety. Tyle czasu, że możesz go zmarnować. Ale dla niektórych istnieje tylko dziś. I tak naprawdę nigdy nie wiadomo”

Jak większość nastolatków, Sam nie martwi się zbytnio śmiercią, ale tej fatalnej piątkowej nocy, dziewczyna i jej przyjaciółki, uczestniczą w śmiertelnym wypadku samochodowym, który przypieczętuje jej los na wieczność. Oznaczało to dla Sam, że już zawsze będzie znana jako stereotypowa  popularna dziewczyna, która dostaje to co chce, nie patrząc się na krzywdę innych. Jednak, następnego dnia, panna Kingston budzi się i odkrywa, że znów jest piątek, a ona ma ponowną szansę, aby wszystko naprawić, przynajmniej ostatni dzień swojego życia. Czy zdoła to zrobić?
 
Przyszły tydzień dla Sam jest niezłą przygodą, mimo że jest to ten sam dzień powtarzany w kółko. Ponieważ Sam ponownie przeżywa każdy dzień, kawałki układanki zaczynają do siebie pasować, powoli pokazując czytelnikowi jak doszło do wypadku i ukazują jaką naprawdę dziewczyną ona jest. Na początku czułam do niej niechęć , może dlatego, że była tak jędzowata. Po pewnym czasie, gdy zrozumiała co tak naprawdę jest ważniejsze zmieniłam swój stosunek do niej. Szkoda, że odkryła to wszystko dopiero po swojej śmierci.

„7 razy dziś” to debiut Lauren Oliver. To dobra książka z ukrytą wiadomością, że trzeba żyć każdego dnia, tak jakby to był twój ostatni. Powieść posiada moralistyczną fabułę i sprawia, że zaczynamy myśleć o tym jak sami traktujemy innych ludzi, co do nich mówimy. Rozdziały są starannie zbudowane, w każdym odkrywamy coś nowego, co zmienia sposób patrzenia Sam (i nasz) na różne rzeczy. Powieść w stylu „Dnia Świstaka”.


Trailer książki"


Moja ocena: 6/6

Tytuł: 7 razy dziś (org. Before I Fall)
Autor: Lauren Oliver
Ilość stron: 384
Data premiery: 23.02.2011 r.
Wydawnictwo: Otwarte
Cena: 32,90 zł

18 sierpnia 2012

Lisa Desrochers - Demony. Pokusa

Siedemnastoletnia Frannie pochodzi z wielodzietnej katolickiej rodziny, a jej rodzice są ludźmi bardzo zasadniczymi. Dziewczyna najlepiej dogaduje się z ukochanym dziadkiem, wdowcem i pasjonatem starych aut. Jest pewna, że ostatni rok w liceum będzie równie monotonny jak poprzednie, gdy do jej klasy trafia niezwykle atrakcyjny Luc Cain. Nikt nie podejrzewa, że przysłany z piekieł Luc jest demonem, który ma posiąść nie tylko duszę Frannie. Ale Niebiosa mają inne plany. Do walki z mocami piekielnymi staje równie pociągający anioł Gabe…

Książka pisana jest z dwóch perspektyw: Frannie i Luca. Przez to mamy szansę poznać odczucia obu stron. Myśli Luca są zazwyczaj pesymistyczne i zabawne, a jego język prosty.

 "Jeśli istnieje piekło na ziemi, to na pewno jest nim liceum. I jeśli ktokolwiek zdecydowanie ma podstawy formułować takie stwierdzenie, to ja."

Jest bardzo pewny siebie, po prostu wie, że wykona swoje zadanie. Na początku powieści znajduje się na wysokiej pozycji w Piekle, ale późniejsze wydarzenia zmienią to, ma siedem tysięcy lat. Natomiast Frannie jest siedemnastoletnią dziewczyną pewną tego czego pragnie i nie odpuści dopóki tego nie zdobędzie. Tak naprawdę to jej dziadek pokazuje ją w innym świetle – ukazuje jej smutek i dobrą stronę. Jest jedna główna przyczyna dlaczego piekło i niebo będą walczyły o nią, ale nie zdradzę jej. Choć polubiłam podwójną perspektywę to chciałabym też poznać stronę Gabe.

Opisy piekła w tej historii były bardzo żywe i twórcze. Grzechy pachniały dla Luca ( i innych demonów) jak pewne rzeczy, więc wiedzieli o ludziach, kiedy są oni gotowi do popełnienia go. Kreatywną rzeczą było to, iż demony nie zostały stworzone, ale urodziły się w piekle, natomiast anioły powstały z ludzkich dusz.

Pani Desrochers pisze w humorystyczny i łatwy do czytania sposób. „Demony. Pokusa”  wykreowały dosyć realistyczne postacie borykające się z różnymi problemami i wzruszające losy dwojga ludzi, którzy odnajdują się i próbują być razem chociaż nie będą mieli łatwo. Chociaż niektóre momenty mogą trochę przynudzać, nie jest to najgorsza książka jaką czytałam. Przyjemna i lekka na chłodne wieczory. Zdecydowanie polecam tą książkę ludziom, którzy lubią paranormal romance oraz czytać o aniołach i demonach.

Nie mogę się doczekać drugiej części trylogii, aby poznać dalsze losy głównych bohaterów. Niestety wydawnictwo ciągle przekłada jej premierę, a w Stanach Zjednoczonych w maju tego roku wyszła już trzecia część pod tytułem "Last Rite". Jeżeli nadal będziemy musieli czekać na premierę "Demonów. Grzechu pierworodnego" to chyba musimy czytać w oryginalnym języku.


I jeszcze zagraniczne okładki:

francuska
hiszpańska

 I trailery książki:


Personal Demons


Gabe

Luc



 Moja ocena: 4+/6

Tytuł: Demony. Pokusa (org. Personal Demons)
Autor: Lisa Desrochers
Data premiery: 21.09.2011r.
Ilość stron: 368
Wydawca: Wydawnictwo Dolnośląskie
Cena: 32,00 zł

Jaye Wells - Mag w czerni


Sabina Kane nie jest w najlepszych stosunkach z rodziną. Babka, przywódczyni rasy wampirów, pragnie jej śmierci. Kiedy przybywa do Nowego Jorku, by poznać krewnych ze strony ojca (maga), spotyka ją rozczarowanie – wszyscy ją uważają za wybrankę, która zjednoczy mroczne rasy. Tymczasem na jej drodze stają demony, wilkołaki i dawny partner…

Jest to druga część przygód o Sabinie Kane napisanej przez Jaye Wells. Po przeczytaniu pierwszego tomu serii miałam duże oczekiwania co do „Maga w czerni”.. i nie zawiodłam się. Lekki i humorystyczny styl pisania autorki powoduje, że książkę łatwo się czyta. Akcja książki płynie wartko. Pełne humoru dialogi potrafią rozśmieszyć czytelnika, sceny walk są barwne i realistyczne. Trochę zniesmaczyła mnie scena seksu, nie przepadam za czymś takim, odrzuca mnie to od książki. Ten fragment zrekompensowało mi to, iż końcówka książki była niezwykle emocjonująca. Zakończenie powieści pozostawia po sobie niedosyt i ciekawość, czy głównej bohaterce uda się ocalić swoją siostrę. Więc na pewno sięgnę po kolejną część „Zielonookiego Demona”.

Sabina wyjeżdża razem z Adamem do Nowego Jorku, aby poznać swoją siostrę bliźniaczkę Maisie oraz rozpocząć naukę magii. Już pierwszego dnia w mieście pakuje się w kłopoty i przez to musi się zmierzyć się z przywódcą stada wilkołaków. Panna Kane spotyka swojego dawnego wspólnika i kochanka – Slade’a. Giguhl spotyka na swojej drodze pięknego sukuba i…  zakochuje się. Przyjeżdżając do Wielkiego Jabłka Sabina chce osiągnąć swój cel – pragnie zemścić się na swojej babce za wszystkie te kłamstwa, którymi ją karmiła od urodzenia.  Lecz nie wszystko idzie tak prosto – ktoś czyha na jej życie. Kto pragnie jej śmierci? 

Giguhl jest jedną z najbarwniejszych postaci w tej serii. Swoimi tekstami naprawdę rozśmiesza. Sabina wydaje się być silną, nieugiętą zabójczynią, ale to tylko poza. Tak naprawdę jest zwykłą dziewczyną, która potrzebuje oparcia, kogoś bliskiego. W tej części trochę brakowało mi Adama. Pojawił się on na początku i końcu książki, ale w trzeciej ma towarzyszyć Sabinie w misji ratunkowej siostry.

Polecam ją fanom Urban Fantasy.

Moja ocena: 5/6

Tytuł: Mag w czerni (org. Sabina Kane #2: The Mage in Black)
Autor: Jaye Wells
Premiera: 1.03.2011 r.
Ilość stron: 352
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Cena: 33,90 zł




16 sierpnia 2012

Jaye Wells - Rudowłosa


 Sabina nie pasuje do świata, w którym posiadanie mieszanej krwi jest poważnym grzechem. To, że jest zabójczynią – jedyna profesja odpowiednia dla wyrzutka – nie poprawia sytuacji. Ostatnie zadanie, które ma wykonać na rozkaz babki Lawinii, zagraża kruchemu pokojowi między wampirami i magami. Owładnięta wątpliwościami Sabina, próbując stwierdzić, po której jest stronie, z niespodziewaną pomocą kota-demona odkrywa splątaną sieć intryg, nieprzyjemne fakty dotyczące rodziny i… nowe umiejętności. Skutki mogą być fatalne…

„Rudowłosa” to pierwsza powieść z cyklu o Sabinie Kane. Jest to także debiut pisarski Jaye Wells.

Akcja powieści rozgrywa się w świecie gdzie wampiry, magowie, demony i wróżki istnieją w większości niezauważane przez ludzi. Wampiry w tym świecie nie są nieumarłe,  rodzą się tak jak człowiek. Mają dużo siły i słabości, ale ich początki, rude włosy są związane z biblijnym mitem (to ziemscy potomkowie Lilith i Kaina), przez co można ich zabić bronią, która ma w sobie coś z drewna jabłoni. Według legend Lilith była znana jako nocny demon. Jeśli jakieś niemowlę umarło we śnie, ona była za to obwiniana. Kiedy Jaye Wells użyła jej jako wytłumaczenie powstania rasy wampirów, pomyślałam, że to dobry pomysł. Ale wróćmy do książki…

Sabina Kane jest pół wampirem i pół magiem, zakazaną mieszanką rodów co uczyniło ją wyrzutkiem. Osierocona w dniu narodzin , została wychowana na wampira przez swoją babkę ze strony matki, która jest przywódczynią Dominii.  Panna Kane jest najlepszą zabójczynią – tylko tego mogła się podjąć jako mieszaniec. W trakcie powieści Sabina jest zmuszona do ponownej oceny swoich relacji z Lawinią i Dominiami – dochodzi do wniosku, że była raczej pionkiem w grze, niż kochanym członkiem rodziny. Wysłana, aby infiltrować grupę rywalizujących o przywództwo nadprzyrodzonych i zabić ich przywódcę.  Musi działaćtak, żeby jej zadanie nie stało się misją samobójczą… Sabina spotyka na swojej drodze kilka nowych osób, którzy odmienią jej życie.

Napisana z wyczuciem humoru (niektóre momenty powodowały u mnie wybuch śmiechu: hasło aby wejść do klubu: Hrabia Chocula), odrobiną romansu, akcja książki płynie szybko, każdy fan fantasy powinien korzystać z tak bogatej wyobraźni autorki i dobrze napisanej historii. Wells splata opowieść o niekończącym się odrzuceniu, szukaniu nowych przyjaciół i szansie na zemstę lub odkupienie.

Oficjalna strona autorki:

Moja ocean: 5-/6

Tytuł: Rudowłosa (org. Sabina Kane #1: The Red-Headed Stepchild)
Autor: Jaye Wells
Premiera: 5.10.2010 r.
Ilość stron: 348
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Cena: 29,90 zł