Strony

09 kwietnia 2016

Orson Scott Card - Teatr cieni



Wojna z obcymi dla Endera już się skończyła, ale jego kolegów ze Szkoły Bojowej czekają kolejne zagrożenia... Wśród meandrów międzynarodowej polityki i wojny, Peter Wiggin i Achilles prowadzą sekretną bitwę propagandy i skrytobójstw. Każdy chce pokonać przeciwnika i zostać Hegemonem Ziemi. Doszli jednak do sytuacji patowej. Najlepszy przyjaciel Endera, Groszek, może przechylić szalę zwycięstwa, choć nie zamierza swym taktycznym geniuszem wspomagać żadnej ze stron. Ale sklonowane embriony, u których rozwinie się kiedyś wybitna inteligencja Groszka, wpadły w ręce ludzi Achillesa. Jeśli Groszek ich nie odzyska, nic już nie zdoła powstrzymać Achillesa...

„Nie zawsze trafia nam się przywódca, o jakim marzymy. Czasami musimy wybierać spośród tych, których mamy.”

Kolejna część przygód jeeshu Endera. Po dwóch poprzednich tomach byłam nastawiona na coś niezwykle ciekawego. Czy ten tom zachwycił mnie w równym stopniu co tamte?

Ponownie obserwujemy życie Groszka, gdyż to o nim jest saga, ale także Petry czy Petera Wiggina. Większą rolę odgrywają w „Teatrze cieni” również jego rodzice, czyli państwo Jan Paweł (i nie, nie jest to tłumaczenie na język polski, poniżej wyjaśniam dlaczego) i Theresa Wigginowie. Groszek, świadomy swojej nieuleczalnej choroby, wie, że nie pozostało mu wiele czasu, więc pragnie spędzić go z najbliższymi, ale zagrożenie ze strony Achillesa mu na to nie pozwala. Peter zachowuje się jak to Peter – uważa, że jest sprytniejszy i mądrzejszy od wszystkich, przez co wpada w nie małe kłopoty, ale co zadziwiające chłopak pokornieje pod koniec powieści. Jan Paweł i Theresa to złoci ludzie, którzy pomimo zagrożenia stoją przy boku syna.

Miałam wrażenie, że tym razem autor odsunął sprawę wojny na bok i skupił się na romansie Groszka i Petry oraz ich chęci bądź niechęci posiadania potomstwa. W książce pojawia się także wiele odniesień do… naszego kraju. Przez chwilę akcja rozgrywa się w Warszawie, w Łazienkach, a Jan Paweł, ojciec Petera i Endera pochodzi przecież z Polski. Na uwagę zasługują, zresztą jak w każdym tomie, dialogi i lekki język, dzięki któremu książkę czyta się szybko. Jednak w tym tomie brakowało mi większych emocji – oczywiście pojawiały się i takie fragmenty, które powodowały szybsze bicie serca, ale zdecydowanie było ich mniej. Jednak będę sięgać po kolejne tomy, gdyż wręcz muszę poznać dalsze losy już nie tak małego Groszka.
 


Moja ocena: 4/6

Tytuł: Teatr cieni
Tytuł oryginalny: Shadow Puppets
Seria: Saga Cienia/Ender’s Shadow #3
Autor: Orson Scott Card
Premiera: 20.02.2015r.
Ilość stron: 360
Wydawca: Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Cena: 35,00 zł



Cień Endera | Cień Hegemona | Teatr Cieni | Cień Olbrzyma | Shadows in Flight | Shadows Alive

Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Czytam fantastykę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku/Czytelniczko!
Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że Wam się podoba :D A skoro już tu zajrzałeś/aś zostaw proszę po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi bardzo miło przeczytać każdy i postaram się odpowiedzieć na wszystkie. Będą one także świetną zachętą do dalszej pracy :D. A jeśli masz jakieś pytanie - nie bój się go zadać ;)
Grace Holloway