Strony

30 sierpnia 2015

Blake Crouch - Wayward Pines. Krzyk

Zaledwie trzy tygodnie minęły, odkąd agent specjalny Ethan Burke przybył do Wayward Pines. To wystarczyło, żeby pojął, co się dzieje w miasteczku. Mieszkańcom mówi się, kogo mają poślubić, gdzie zamieszkać i gdzie pracować, i wpaja im, że założyciel Wayward Pines jest bogiem. Nikomu nie wolno wyjechać, a zadawanie pytań kończy się tragicznie. Miasteczko otacza wysokie ogrodzenie pod napięciem. Chroni przed tajemniczym zagrożeniem, które może roznieść wszystko w pył. Strach sprawia, że wszyscy mieszkańcy znajdują się pod kontrolą szaleńca i jego wyznawców...

Nie, nie, nie, to nie może już być koniec. Nie, gdy dostajemy takie zakończenie. Ja chcę po prostu więcej. Chcę dowiedzieć się co się stało z bohaterami, czy udało im się przetrwać, jak ewoluował świat. Nie cierpię otwartych zakończeń. Może powstanie coś więcej, bo tego zostawić tak nie można.

Ale od początku. Tym razem wydarzenia obserwujemy z punktu widzenia nie tylko Ethana, Theresy czy Adama Hasslera, ale też wielu innych mieszkańców Wayward Pines, kiedy muszą walczyć o swoje życie po tym jak David Pilcher uwolnił piekło w miasteczku. Z niemałym napięciem obserwowałam to jak wszyscy radzili sobie z ciężką rzeczywistością. Cofamy się także do początków istnienia ostatniego bastionu ludzkości. Polubiłam wszystkich bohaterów (zwłaszcza tych „dobrych”). Widać było, że autor postarał wykreować się każdemu z nich unikalny charakter. Najlepiej było to widać w tej części na Davidzie Pilcherze czy Pam – zwłaszcza ich szaleństwo i rozbudowane ego.

Książka zawiera w sobie wiele przemocy, zwłaszcza śmierci. Obserwujmy po prostu rzeź mieszkańców – kobiet, mężczyzn i dzieci. Blake Crouch nie cacka się z czytelnikiem i nie łagodzi wszelkich widoków zniszczenia. Oprócz walki o życie mamy też miłosne dramaty czy zemstę, ale to tak bardziej w tle.

Krótkie zdania oraz rozdziały powodują, że książkę czyta się w ekspresowym tempie. Składa się na to również niezmiernie szybkie tempo akcji – aż chce przewracać się kolejne strony, nawet nie zauważyłam kiedy dotarłam do końca.

Autor wykreował niemiernie ciekawy świat, pełen nieprzewidywalności i zaskoczenia. Myślę, że jeszcze nie raz powrócę do tej serii. 


Moja ocena: 5+/6

Tytuł: Krzyk
Tytuł oryginalny: The Last Town
Seria: Wayward Pines #3
Autor: Blake Crouch
Premiera: 17.06.2015r.
Ilość stron: 340
Wydawca: Wydawnictwo Otwarte
Cena: 34,90 zł

Szum | Bunt | Krzyk

Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Czytam fantastykę, Czytam zekranizowane powieści.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku/Czytelniczko!
Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że Wam się podoba :D A skoro już tu zajrzałeś/aś zostaw proszę po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi bardzo miło przeczytać każdy i postaram się odpowiedzieć na wszystkie. Będą one także świetną zachętą do dalszej pracy :D. A jeśli masz jakieś pytanie - nie bój się go zadać ;)
Grace Holloway