Strony

29 września 2014

Orson Scott Card & Aaron Johnston - W przededniu

Sto lat przed wydarzeniami opisanymi w „Grze Endera” ludzie sądzili, że są sami w Galaktyce. Ludzkość powoli torowała sobie drogę z Ziemi do planet i asteroid Układu Słonecznego, prowadząc prace badawcze, pozyskując minerały i zakładając kolonie.

Statek górniczy El Cavador znajduje się z dala od Ziemi, w głębi pasa Kuipera, za Plutonem. Kiedy teleskopy El Cavadora wykrywają w granicach układu szybko przemieszczający się obiekt, nie wiadomo, co o nim sądzić. Jest olbrzymi i porusza się niemal z prędkością światła. Większość uważa, że przejmowanie się odległym obiektem, który może – ale nie musi – być statkiem obcych, nie ma sensu.

Okazuje się jednak, że to najważniejsze wydarzenie, z jakim zetknęła się rasa ludzka na przestrzeni miliona lat. To pierwszy kontakt ludzkości z obcą rasą. W powietrzu wisi pierwsza wojna z Formidami.


Co by było, gdyby w odległości kilku miliardów kilometrów od Ziemi pojawił się statek kosmiczny poruszający się z prędkością światła i zbliżający się do naszej planety, a my nie bylibyśmy tego świadomi? A może dzieje się to właśnie w tym momencie? Jak zareaguje ludzkość na fakt, że nie są jedyną inteligentną formą życia we wszechświecie? I pojawia się najważniejsze pytanie: czy obcy są nastawieni pokojowo czy nie?

Gra Endera” spodobała mi się, więc stwierdziłam, że z miłą chęcią poznam wydarzenia je poprzedzające.

Bohaterowie są równie wyraziści co w „Grze Ednera”. Niesamowicie polubiłam Victora, chyba za jego pomysłowość i zdolność do poświęceń. Reszta też nie była niczego sobie. Każda z postaci wnosiła coś do książki, chociaż czasami nie zawsze, moim zdaniem, było to potrzebne. Z zapartym tchem obserwowałam sytuacje w jakich znaleźli się moi ulubieńcy.

Książka wciąga od pierwszych zdań. Nie mogłam się oderwać, a gdy obiecywałam sobie, że to już ostatni rozdział na dzisiaj i tak czytałam kolejne dwa czy trzy. Powieść zawiera również w sobie sporo elementów przemocy i śmierci. Większa część akcji rozgrywa się w przestrzeni kosmicznej, co powodowało, że pojawiało się więcej niebezpieczeństw. Plusem jest też czas akcji, która rozciąga się na miesiące, a nie rozgrywa się w ciągu kilku dni czy godzin – przez to książka staje się bardziej realistyczna. Cała historia jest spójna i przemyślana. Z przyjemnością sięgnę po kolejne tomy.

Moja ocena: 5+/6

Tytuł: W przededniu
Tytuł oryginalny: Earth Unaware
Seria: The First Formic War #1
Autor: Orson Scott Card & Aaron Johnston
Premiera: 19.03.2013r.
Ilość stron: 376
Wydawca: Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Cena: 35,00 zł

Recenzja bierze udział w wyzwaniu:
http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/

W przededniu | Pożoga | Earth Awakens

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku/Czytelniczko!
Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że Wam się podoba :D A skoro już tu zajrzałeś/aś zostaw proszę po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi bardzo miło przeczytać każdy i postaram się odpowiedzieć na wszystkie. Będą one także świetną zachętą do dalszej pracy :D. A jeśli masz jakieś pytanie - nie bój się go zadać ;)
Grace Holloway