Bliss Edwards jest
miła, sympatyczna i poukładana. Studiuje na ostatnim roku aktorstwa
w college’u. Ma fantastycznych przyjaciół i… wciąż jest
dziewicą. Wkurzona tym, że jako jedyna z licznego grona znajomych
nigdy nie uprawiała seksu, Bliss postanawia rozwiązać problem.
Koniecznie ZANIM odbierze dyplom i zostanie pierwszą kobietą, która
opuściła mury uczelni nietknięta. Plan jest prosty – iść do
pubu, poderwać przystojnego nieznajomego, oddać mu się, a potem
nigdy więcej go nie spotkać. 3 razy zet. Znaleźć, zaliczyć,
zapomnieć. Nic jednak nie idzie tak, jak powinno. Bliss panikuje i
zostawia nowopoznanego, szalenie przystojnego i zupełnie nagiego
faceta we własnym łóżku. I to pod pretekstem, któremu nie dałby
wiary nawet ogórek po lobotomii. Jakby tego było mało, następnego
dnia okazuje się, że jedne z zajęć w jej grupie poprowadzi nowy
wykładowca. Mężczyzna, którego porzuciła w środku nocy i
którego miała nadzieję nigdy więcej nie spotkać.
Do
książek Cory Carmack ciągnęło mnie od chwili, gdy zobaczyłam je
w zapowiedziach na jakiejś stronie (to pewnie przez te okładki, są
świetne i podobają mi się bardziej od tych oryginalnych). Więc
postanowiłam dać im w końcu szansę.
Bliss
ma 22 lata, jest studentką ostatniego roku oraz ciągle jest
dziewicą, co bardzo jej nie pasuje i z pomocą koleżanki postanawia
to zmienić i to dzięki temu poznaje swojego wymarzonego faceta,
tego, na którego tyle czekała. Dziewczyna jest kiepską kłamczuchą,
ale świetną aktorką (nie zaprzecza to sobie czasami?), niby twardo
stąpającą po ziemi i myślącą racjonalnie to przy chłopaku
traci głowę. Momentami jej wręcz obsesja na punkcie stracenia dziewictwa mogła irytować, ale to na tym w głównej mierze książka się skupia. A sam Garrick? Przystojny, troskliwy mężczyzna z
brytyjskim akcentem – marzenie wszystkich kobiet. Pomimo tego, że
o głównych bohaterach nie mamy wielkiego pojęcia, to Bliss i
Garrick są postaciami, które z łatwością idzie polubić. Ich
spotkania niezmiernie rozbawiały mnie. Widać, że pomiędzy Bliss i
Garrickiem jest pełno namiętności i pożądania, a opisanie to
autorce przyszło z niezwykłą łatwością tak samo jak dialogi
pomiędzy bohaterami, zarówno tymi pierwszoplanowymi, jak i tymi z
drugiego planu. Nie było niczego wymuszonego, a to pewnie za sprawą
wieku samej autorki.
Od
tej powieści nie można było oczekiwać niczego spektakularnego.
Książka lekka i przyjemna powodująca polepszenie humoru. Chociaż
nie czytam ogromnych ilości takich pozycji, ta mi się niezmiernie
podobała i pozwoliła odprężyć. Z miłą chęcią sięgnę po
inne książki tej autorki i dalsze tomy tej serii.
Moja
ocena: 4+/6
Tytuł:
Coś do stracenia
Tytuł
oryginalny: Losing It
Seria:
Coś do stracenia/Losing It #1
Autor:
Cora Carmack
Premiera:
25.06.2014r.
Ilość
stron: 304
Wydawca:
Wydawnictwo Jaguar
Cena:
32,99 zł
Coś
do stracenia | Keeping Her (dodatek) | Inking Him (dodatek) | Coś do
ukrycia | Coś do ocalenia | Seeking Her (dodatek)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku/Czytelniczko!
Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że Wam się podoba :D A skoro już tu zajrzałeś/aś zostaw proszę po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi bardzo miło przeczytać każdy i postaram się odpowiedzieć na wszystkie. Będą one także świetną zachętą do dalszej pracy :D. A jeśli masz jakieś pytanie - nie bój się go zadać ;)
Grace Holloway