Strony

08 lutego 2016

James Dashner - Próby ognia




Znalezienie wyjścia z Labiryntu miało być końcem. Żadnych więcej niespodzianek, żadnych puzzli. I żadnego uciekania. Thomas był przekonany, że jeśli Streferzy zdołają się wydostać, odzyskają swoje dawne życie.
W Labiryncie życie było łatwe. Było jedzenie, schronienie i względne bezpieczeństwo. Dopóki Teresa nie zapoczątkowała końca. Ale w świecie poza Labiryntem koniec został zapoczątkowany już dawno temu.
Spalona przez Pożogę i wysuszona z powodu nowego surowego klimatu, Ziemia stała się krainą zniszczenia, penetrowaną przez Poparzeńców, ludzi zarażonych Pożogą.
Dlatego Streferzy wciąż nie mogą przestać uciekać. Zamiast upragnionej wolności, muszą stawić czoła jeszcze jednej próbie. Muszą przejść przez najbardziej spaloną część świata i dotrzeć do celu w ciągu dwóch tygodni.
Ale DRESZCZ przygotował im na tej drodze wiele niespodzianek. Wiele krwawych niespodzianek...

Po tajemniczym zakończeniu „Więźnia labiryntu” musiałam jak najszybciej dowiedzieć się, co się stanie dalej z Thomasem i jego przyjaciółmi. I muszę przyznać, że „Próby ognia” przeszły moje najśmielsze oczekiwania i podobały mi się jeszcze bardziej niż pierwszy tom.

Miło mi było powrócić do Thomasa i jego przyjaciół, do których się przywiązałam. Widać jak bohaterowie stają się coraz bardziej zdeterminowani, by odzyskać wolność i poznać prawdę. W książce pojawiają się też nowe postacie – Brenda i Jorge oraz młodziutki Aris. Brendę idzie polubić za jej ostry język, pomysłowość oraz to, że się nie poddaje pomimo tego, że znajduje się w ciężkiej sytuacji. Muszę stwierdzić, że to ona pasuje mi bardziej jako dziewczyna Thomasa, a nie Theresa, której nie potrafię polubić od pierwszego tomu – zwłaszcza za jej dziwne, podejrzane zachowanie.

Drugi tom jest zdecydowanie ciekawszy od poprzedniego. W książce cały czas coś się dzieje i naprawdę nie da się nudzić. Powieść pochłonęłam w kilka godzin. Fragmentami byłam naprawdę w niezłym szoku, gdyż James Dashner potrafił mnie tak mocno zaskoczyć nieoczekiwanymi zwrotami akcji. SPOILER! Jednak nie mogę przekonać się do tego całego porozumiewania się w myślach pomiędzy Thomasem i Theresą – może to przez to, że najpierw widziałam filmy, a tam tego nie było. KONIEC SPOILERU. Dostajemy też trochę odpowiedzi na temat tego czym naprawdę jest DRESZCZ czy ich eksperymentów oraz tego jak naprawdę działa tajemnicza Pożoga. Lecz i tak nadal nie ma się kompletnego obrazu, który mam nadzieję ukształtuje się w ostatnim tomie.

Teraz muszę przyznać, że film i książka to praktycznie dwa różne światy, ale oba są równie ciekawe. Na pewno sięgnę po „Lek na śmierć” by wiedzieć, jak zakończyła się cała ta historia. Polecam!
 

Moja ocena: 5/6

Tytuł: Próby ognia
Tytuł oryginalny: The Scorch Trials
Seria: Więzień labiryntu/The Maze Runner #2
Autor: James Dashner
Premiera: 14.11.2012r.
Ilość stron: 420
Wydawca: Wydawnictwo Papierowy Księżyc
Cena: 37,90 zł



Więzień labiryntu | Próby ognia | Lek na śmierć

Recenzja bierze udział w wyzwaniach: Czytam fantastykę, Czytam Opasłe Tomiska 2016.

1 komentarz:

Drogi Czytelniku/Czytelniczko!
Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że Wam się podoba :D A skoro już tu zajrzałeś/aś zostaw proszę po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi bardzo miło przeczytać każdy i postaram się odpowiedzieć na wszystkie. Będą one także świetną zachętą do dalszej pracy :D. A jeśli masz jakieś pytanie - nie bój się go zadać ;)
Grace Holloway