Strony

14 lutego 2016

Orson Scott Card & Aaron Johnston - Przesilenie




Najważniejsze wydarzenia rozgrywają się na orbicie Ziemi – ludzie wchodzą do wnętrza obcego statku bazy, a potem walczą wszystkimi dostępnymi pojazdami kosmicznymi z lądownikami wracającymi do statku. Świat zaczyna się powoli jednoczyć w walce z Formidami.
W Chinach giną dziesiątki milionów ludzi, zagazowywanych przez Formidów. Mazer Rackham i członkowie międzynarodowego Policyjnego Oddziału Polowego szukają sposobu na wyprodukowanie antidotum, a wolny górnik Victor Delgado przenika do wnętrza obcego statku znajdującego się na orbicie okołoziemskiej. Żeby opanować statek bazę i położyć kres wojnie, będzie potrzebował wsparcia małego oddziału szturmowego wysoko wykwalifikowanych żołnierzy. Tą ostatnią deską ratunku dla ginącej ludzkości może być Mazer Rackham i jego koledzy z POP-u.

„Skup się  nadmiernie na celu, którego nie osiągnęłaś, a nie zauważysz zwycięstw, których dokonujesz po drodze.”

Po tak emocjonującej końcówce przyszło mi się zapoznać z ostatnim tomem prequelu „Gry Endera”.

Wojna trwa w najlepsze. Formidzi atakują ze zdwojoną siłą. A bohaterowie jednoczą się dla dobra Ziemi pomimo swoich antypatii. Victor, Imala, Lem Jukes, Bingwen Mazer Rackham wiedzą, że muszą zrobić wszystko, aby pokonać Formidów. Inaczej Ziemia zostanie stracona na zawsze. Bardzo zżyłam się ze wszystkimi postaciami, nawet Lemem, do którego nie pałałam wielką sympatią, i szkoda, że musiałam się z nimi pożegnać. Autorom udało się wykreować świetne postacie, pełne wad i zalet oraz życia w sobie i które z łatwością można byłoby wyobrazić w prawdziwym świecie.

Ponownie autorzy wrzucają nas w wir akcji już od samego początku. Tym razem mamy szansę trochę lepiej poznać samych Formidów – a zwłaszcza tego jak żyją. Ponownie dochodzi do tragicznych wydarzeń, które odbijają się dosyć mocno na samych bohaterach. I podobnie jak w „Pożodze” jest krwawo. Co zadziwiające, brakowało mi dłuższych wstawek po hiszpańsku, do których przyzwyczaiłam się w „W przededniu” (a na których mogłam poćwiczyć znajomość tego pięknego języka). Powieść o poświęceniu się dla większego dobra bez względu na cenę, a także o tym, że aby pokonać największego wroga trzeba się jednoczyć.

Seria ta jak na razie podobała mi się bardziej od „Gry Endera”, chociaż tej drugiej przeczytałam do tej pory tylko dwa tomy. Trylogię „Pierwsza wojna z Formidami” mogę polecić każdemu, kto lubi czytać o walkach z kosmitami (i to dosyć krwawymi). 


Moja ocena: 4+/6

Tytuł: Przesilenie
Tytuł oryginalny: Earth Awaknes
Seria: Pierwsza wojna z Formidami/The First Formic War #3
Autor: Orson Scott Card & Aaron Johnston
Premiera: 6.10.2015r.
Ilość stron: 464
Wydawca: Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Cena: 38,00 zł
 


W przededniu | Pożoga | Przesilenie


Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Czytam fantastykę, Czytam Opasłe Tomiska 2016.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku/Czytelniczko!
Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że Wam się podoba :D A skoro już tu zajrzałeś/aś zostaw proszę po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi bardzo miło przeczytać każdy i postaram się odpowiedzieć na wszystkie. Będą one także świetną zachętą do dalszej pracy :D. A jeśli masz jakieś pytanie - nie bój się go zadać ;)
Grace Holloway