Strony

09 listopada 2014

Kass Morgan - Day 21

Nikt nie postawił stopy na Ziemi od wieków – aż do teraz.
Minęło 21 dni odkąd setka wylądowała na Ziemi. Są jedynymi ludźmi, którzy postawili nogę na planecie od wieków... albo tak myśleli. W obliczu nieznanego wroga, Wells próbuje trzymać grupę razem. Clarke zmierza na Mount Weather w poszukiwaniu innych Kolonistów, a Bellamy jest zdeterminowany, aby uratować swoją siostrę bez względu na koszty. Na statku Glass zmierza się z niebywałym wyborem pomiędzy miłością swojego życia a samym życiem.*

Pierwszy tom spodobał mi się, gdyż autorka wykreowała ciekawy świat i interesujących bohaterów, serial też wciągnął mnie niezmiernie (muszę przyznać, że jest trochę ciekawszy niż książka na której powstał) i jak najszybciej chciałam sięgnąć po „Day 21”.

Tak jak w poprzedniej części wydarzenia obserwujemy z punktu widzenia czterech osób: Clarke, Bellamy'ego, Wellsa i Glass. Jeśli zazwyczaj przeszkadza mi takie przeskakiwanie pomiędzy postaciami, to tutaj nie odczuwałam tego. Nadal moimi ulubieńcami są Clarke i Bellamy. Glass i Wells nie są źli, ale i tak nie zawładnęli moim sercem.

Autorka dosyć ciekawie opisuje wydarzenia, chociaż przyznaję, że brakowało mi głębszego rozwinięcia wątku Ziemian, gdyż był on po prostu taki sobie. Tak samo z końcówką. Pierwszy tom skończył się naprawdę ciekawie, a ten tak nijako. Dla fanów Clarke i Bellamy'ego mam dobrą wiadomość – para ta zbliża się do siebie. Ponownie pojawiają się retrospekcje, chociaż nie wiem czy wszystkie były potrzebne. Kass Morgan potrafiła zaskoczyć w pewnych momentach, tak że nie można się tego było spodziewać. Pozostawia również pytania bez odpowiedzi (czy to naprawdę Ziemianie stoją za tymi wszystkimi atakami?).

Pomimo paru wad książkę czyta się przyjemnie i z ogromną ciekawością co będzie się działo dalej. Teraz trzeba czekać na finałowy tom do przyszłego roku, a w międzyczasie będzie się oglądać serial.

Moja ocena: 4/6

Tytuł: Day 21
Seria: The Hundred #2
Autor: Kass Morgan
Premiera: 16.09.2014r.
Ilość stron: 320
Wydawca: Little, Brown Books for Young Readers


Recenzja bierze udział w wyzwaniu:


The 100 | Day 21 | Homecoming

* opis z goodreads.com, moje tłumaczenie

7 komentarzy:

  1. Widzę, że nie tylko ja czytuję książki, których "oficjalnie" nie ma w Polsce ;) Od jakiegoś czasu zabieram się za pierwszy tom (mam gdzieś na czytniku), ale póki co bezskutecznie ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekanie na nie chybaby mnie zabiło :) Jest tyle ciekawych książek a nie ma ich wydanych w Polsce więc trzeba sobie radzić :D

      Usuń
  2. Ani ,,The 100" nie czytałam, ani nie oglądałam. Jakoś mnie do tej serii nie ciągnie... Może kiedyś się przekonam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Serial bardzo mi się podoba. Kiedy zaczęłam go oglądać nie miałam pojęcia, że są książki... Tak, tak, ja i moja ehm, inteligencja:/ Nie bardzo mam teraz ochotę na książki, bo wątpię, by mnie kupiły skoro wiem, co się wydarzy. A może książki, a serial to dwa różne światy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka i serial to w ogromnej mierze dwa różne światy... Mają wspólnych tylko parę elementów, a tak to są jak ogień i woda :)

      Usuń
  4. Czytałaś po angielsku, czy jakieś tłumaczenie na internecie znalazłaś? :D
    Po pierwszym tomie jestem okropnie nakręcona!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie trzy tomy czytałam w języku angielskim. Niestety nie znalazłam żadnego nieoficjalnego tłumaczenia.

      Usuń

Drogi Czytelniku/Czytelniczko!
Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że Wam się podoba :D A skoro już tu zajrzałeś/aś zostaw proszę po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi bardzo miło przeczytać każdy i postaram się odpowiedzieć na wszystkie. Będą one także świetną zachętą do dalszej pracy :D. A jeśli masz jakieś pytanie - nie bój się go zadać ;)
Grace Holloway