Strony

01 października 2015

Podsumowanie września + zdobycze

No i minął wrzesień, ostatni miesiąc moich wakacji. Od jutra zajęcia. Teoretycznie na uczelni powinnam pojawić się już dzisiaj na inauguracji roku, ale żyje się raz i trzeba się buntować, więc zrobiłam sobie wolne ;).

Myślałam, że we wrześniu, skoro to ostatni miesiąc wakacji, uda mi się przeczytać znacznie więcej, zwłaszcza, że mam zaległości na swoich półkach, a także upolowałam sporo książek w bibliotece, ale niestety w życiu bywa tak, że nie zawsze dostajemy to czego chcemy i musiałam odłożyć czytanie, żeby zająć się babcią, która złamała sobie rękę.

Wrzesień w liczbach:
Ilość przeczytanych książek: 12
Ilość przeczytanych stron: 5602
Ilość stron przeczytanych w ciągu dnia: ~187
Ilość książek przeczytanych w ramach wyzwania „Czytam fantastykę”: 6
Ilość książek przeczytanych w ramach wyzwania „Czytam zekranizowane powieści”: 1

W mojej biblioteczce pojawiło się kilka nowych pozycji (a obiecywałam sobie, że we wrześniu nic nie kupię i nici z postanowienia).


  1. Susan Ee „Angelfall. Penryn i Kres Dni” - ostatni tom mojej ulubionej serii, który musiałam mieć i który został przeczytany w tym samym dniu, w którym do mnie dotarł. Szkoda, że to już koniec. Recenzja TU;
  2. Andreas Easbach „Black*Out” - słyszałam o tej serii i zamawiając podręczniki bratu nie oparłam się pokusie zakupienia tej części, zwłaszcza, że była w dosyć sporej promocji;
  3. Rachel Caine „Pocałunek ciemności” - VIII księga „Wampirów z Morganville”. Kiedyś przeczytałam parę tomów i zatrzymałam się, sama nie wiem dlaczego, i teraz nie pamiętam na którym, ale na pewno wrócę od początku do tej dłuugiej serii, a na razie zbieram poszczególne tomy;
  4. Kat Falls „Nieludzie” - nareszcie trafiła do moich rąk. Miałam na nią ochotę jeszcze zanim została przetłumaczona na nasz język. Jak tylko skończę to, co teraz czytam, biorę się za nią :D;
  5. Holly Bourne „Przeznaczeni” - książka ta nie zbiera dobrych opinii, ale i tak jestem jej ciekawa, zwłaszcza, gdy już podobny pomysł spotkałam w opowiadaniu Lauren DeStefano;
  6. Arthur Conan Doyle „Studium w szkarłacie” - ostatnio oglądam wszystko co z Sherlockiem Holmsem związane, miałam w planach wypożyczenie jej, więc jak pojawiła się w Biedronce nie mogłam posiąść się ze szczęścia;
  7. Arthur Conan Doyle „Znak czterech” - jw.;
  8. Arthur Conan Doyle „Pies Baskervillów” - jw.;
  9. Frederick Forsyth „Czarna lista” - od jakiegoś czasu mam chęć zapoznać się z twórczością tego autora, trafiło akurat na tę powieść i jestem ciekawa, jak przebiegnie to spotkanie;
  10. Millie Marotta „Królestwo zwierząt” - kolorowanka wygrana w konkursie na blogu u Kyou. I muszę przyznać, że w środku wygląda przepięknie.


Ciekawe jak wypadnie październik. Mam nadzieję, że dobrze, chociaż ilość zajęć mnie przeraża. Czeka na nas też kilka ciekawych premier w tym miesiącu. Zastanawiam się czy się nie wybrać na Targi Książki w Krakowie, bo jeszcze nigdy nie byłam na czymś takim. A wy się wybieracie?

4 komentarze:

  1. Zazdroszczę kolorowanki. Kiedyś miałam podobną w rękach, ale ostatecznie nie kupiłam. Następnym razem nie popełnię tego błędu :P Bardzo dużo udało Ci się przeczytać we wrześniu. Gratulację :)

    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)

      Ostatnio jest jakaś moda na te kolorowanki i chyba można znaleźć w nich już wszystko :)

      Usuń
  2. Też niedawno skończyłam Kres dni i żałuję, że to już koniec.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A miało być początkowo pięć tomów :) Z jednej strony dobrze, że autorka nie ciągnęła jej na siłę, lecz z drugiej na pewno będzie mi brakowało Penryn i Rafaela :D

      Usuń

Drogi Czytelniku/Czytelniczko!
Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że Wam się podoba :D A skoro już tu zajrzałeś/aś zostaw proszę po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi bardzo miło przeczytać każdy i postaram się odpowiedzieć na wszystkie. Będą one także świetną zachętą do dalszej pracy :D. A jeśli masz jakieś pytanie - nie bój się go zadać ;)
Grace Holloway