Strony

28 listopada 2014

Josephine Angelini - Bunt Bogini

Helena Hamilton, pozornie zwyczajna szesnastolatka z amerykańskiego miasteczka, jest potomkinią Heleny Trojańskiej. Poznała już swoje przeznaczenie i rolę, jaką ma odegrać w planach bogów. Wie, że musi co noc przemierzać Podziemie, by zapobiec krwawej wojnie i uwolnić swoją rodzinę od klątwy. Do tej pory dodawała jej sił miłość Lucasa. I pomoc tajemniczego Oriona, który podczas wędrówek przez mityczną krainę umarłych stał się jej tak bliski. Lecz teraz Przepowiednia ostrzega Helenę, że ktoś, komu ufa, jest zdrajcą…


"Nie zakochałaś się w nim raz na zawsze. Zakochujesz się za każdy razem, kiedy go widzisz."

Sięgając po tą pozycję obawiałam się, że będzie ona tak samo nudna jak początek drugiej część tej trylogii. Może nudą tutaj nie wiało, ale za to ogromną przewidywalnością. Większość można było już odgadnąć na pierwszych kilku stronach. Kim okazuje się Helena oraz to z kim będzie – na te pytania można odpowiedzieć niesamowicie szybko i nie trzeba czekać do końca, aby poznać prawdę. Jedynym zaskoczeniem dla mnie było to, co w pewnym momencie zrobił Lucas (nie będę spojlerowała, przeczytajcie sami). Szkoda również tego, że wymyślając wojnę Sukcesorów z bogami, autorka tak szybko ją kończy.
Autorka wprowadza nową bohaterkę – Andy, która jest półsyreną. Nie jest jakoś zbyt ważna, ale też nie jest pominięta.

Czego nie lubię w pisarstwie pani Angelini? Tego, że każdy bohater „przeskakuje” od jednego partnera do drugiego, albo nagle się w sobie zakochują. No naprawdę? Ta miłość nie ma niczego magicznego w sobie. Odniosłam wrażenie, że na siłę chce połączyć ich w pary, aby nikt nie był samotny. 
 
Czy polecam tą trylogię? Pod pewnymi względami jest dosyć oryginalna. Podobał mi się pomysł tych całych Sukcesorów oraz to, że bogowie olimpijscy nie są tacy jakby się mogło z początku wydawać. Lecz z drugiej strony czasami wieje nudą i przewidywalnością. No i ten znienawidzony przez wielu – także i mnie - trójkąt miłosny... 


"- Sprawiam ci ból? - spytał łamiącym się głosem i spojrzał na nią bezbronnie. - Tylko wtedy, kiedy mnie zostawiasz - odparła i wtuliła się w niego. - Nie opuszczaj mnie nigdy więcej."

Moja ocena: 3+/6

Tytuł: Bunt Bogini
Tytuł oryginalny: Goddess
Seria: Starcrossed #3
Autor: Josephine Angelini
Premiera: 18.07.2013r.
Ilość stron: 336
Wydawca: Wydawnictwo Amber
Cena: 39,80 zł


Recenzja bierze udział w wyzwaniu:
 http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/

2 komentarze:

  1. Nie wiem, czy sięgnę po tę serię... przymierzałam sięi jakoś jeszcze nic z tego nie wyszło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam tę trylogię jest po prostu niesamowita czytałam ją ze 3 razy

      Usuń

Drogi Czytelniku/Czytelniczko!
Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że Wam się podoba :D A skoro już tu zajrzałeś/aś zostaw proszę po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi bardzo miło przeczytać każdy i postaram się odpowiedzieć na wszystkie. Będą one także świetną zachętą do dalszej pracy :D. A jeśli masz jakieś pytanie - nie bój się go zadać ;)
Grace Holloway