Strony

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Vesper. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Vesper. Pokaż wszystkie posty

19 kwietnia 2016

Rhiannon Frater - Oblężenie



Epidemia zombie obraca cywilizację w gruzy. W Teksasie grupa rozbitków znajduje niepewne schronienie w małym miasteczku. Broniąc swojego fortu, muszą stawiać czoło nie tylko hordom umarłych, ale też atakom uzbrojonych bandytów.
Katie godzi się w końcu ze śmiercią swojej żony. Poślubia Travisa, którego tymczasem mieszkańcy fortu obwołują burmistrzem, i zachodzi z nim w ciążę. Jenni, jej pasierb Jason i Juan – prawa ręka Travisa – tworzą szczęśliwą rodzinę, mimo że Jenni cierpi na zespół stresu pourazowego. Obie kobiety są nieustraszonymi pogromczyniami żywych trupów.
W „Oblężeniu” mieszkańcy Ashley Oaks ze zdumieniem dowiadują się, że wiceprezydent kraju ocalał i dowodzi resztkami armii Stanów Zjednoczonych. Niedobitki rządu USA mają specjalne plany wobec grupy zdeterminowanych rozbitków…

I dotarłam do ostatniego tomu jednych z lepszych książek o zombie. Co tym razem przygotowała autorka?

Powracamy do przygód Jenni, Katie, Trvisa, Juana i wielu, wielu innych bohaterów. Każdy z nich ma ważną rolę do odegrania i każdego z nich polubiłam. No prawie każdego, gdyż jest jeszcze Blanche (jej to nie da się lubić)… Niebezpieczeństwo na bohaterów czyha nie tylko ze strony zombie, ale także innych ludzi. Autorce udało wykreować bardzo żywe i realne postacie z którymi dosyć łatwo się utożsamić. Szkoda, że trzeba się teraz z nimi rozstać.

Nie mogłam uwierzyć (ponownie), że autorka jest zdolna do takich posunięć… Pojawiają się fragmenty, które wywołują łzę w oku… Mamy do czynienia także ze sporą dawką śmierci bohaterów – także tych głównych i ważnych dla całej akcji. Rhiannon Frater rozszerza również wątek duchów, który pojawił się już w „Konfrontacji”, ale teraz robi się jeszcze ciekawszy. Książkę czyta się jednym tchem, najlepiej bez zbędnych przerw, gdyż bardzo ciężko się od niej oderwać. Cały czas się coś dzieje i nie sposób się nudzić. Poznajemy odpowiedzi na wszystkie dręczące nas pytania – i to najważniejsze – kim jest Niewidzialna Ręka (chociaż w pewnym momencie idzie się tego domyślić). Muszę przyznać, że jest to jedna z najlepszych trylogii o zombie jakie przyszło mi czytać. Na pewno powrócę do niej w przyszłości.


Moja ocena: 5+/6

Tytuł: Oblężenie
Tytuł oryginalny: Siege
Seria: Zmierzch świata żywych/As the World Dies #3
Autor: Rhiannon Frater
Premiera: 15.10.2013r.
Ilość stron: 384
Wydawca: Wydawnictwo Vesper
Cena: 35,90 zł
 


Pierwsze dni | Konfrontacja | Oblężenie

Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Czytam fantastykę.

11 marca 2016

Rhiannon Frater - Konfrontacja



Dwustu rozbitków znalazło schronienie w ufortyfikowanym śródmieściu Ashley Oaks. Niestety kończą się im zapasy żywności, a w forcie zaczyna być im coraz ciaśniej. Nowy świeżo odrestaurowany hotel wydaje się kuszącym schronem przed wygłodniałymi zombie. Najpierw jednak musi zostać z nich oczyszczony. Mordercza wędrówka przez hotel zaczyna się od potyczki w sali bankietowej: idąc z piętra na piętro, z pokoju do pokoju, z korytarza na korytarz Katie, Travis, Jenni i Juan trafiają wreszcie na hotelową altanę, gdzie postanawiają choć na chwilę się zatrzymać, by świętować swoje zwycięstwo i opłakać poległych. Wędrówka ta bardzo ich do siebie zbliża. Tymczasem oddziały poszukiwawczo-ratunkowe przywożą do miasta żywność, zapasy i nowych rozbitków. Przy okazji zwracają uwagę bandytów, którzy uważają mieszkańców fortu za konkurentów w walce o kurczące się zapasy… i źródło zaopatrzenia w kobiety. Travis i Juan, nieoficjalni przywódcy fortu, wiedzą, że najgorsze jeszcze przed nimi.

I powracamy do świata, który opanowały zombie w kolejnej powieści Rhiannon Frater. Po niezwykle emocjonującym pierwszym tomie nie mogłam tego nie zrobić.

Tym razem obserwujemy życie nie tylko Katie, Jenni, Travisa czy Juana, ale także innych mieszkańców fortu Ashley Oaks. Widać było to jak wszyscy się zmieniają pod wpływem wydarzeń i do czego stają się zdolni… Chociaż bez jednej pary – Stevena i Blanche Mann, którzy uważają, że nadal się liczą i wszystko im się należy. To z nich najbardziej można się pośmiać (chodzić w szpilkach i sukience mini, kiedy zombie czają się na zewnątrz). 

Nie podobała mi się tylko jedna rzecz w całej książce, a mianowicie to, że autorka tak mocno skupiła się na opisywaniu romansów, które wybuchły w forcie, zamiast poświęcić więcej czasu na walkę z zombiakami. Ale wybaczę jej za to, że reszta była niezwykle wciągająca. W „Konfrontacji” znajdziemy jeszcze więcej przemocy niż w poprzednim tomie. Momentami nie mogłam uwierzyć, że autorka posunęła się do niektórych rozwiązań. I do tej pory jestem w szoku. Tym razem niebezpieczeństwo nie grozi bohaterom tylko ze strony żywych trupów, ale również samych ludzi. Rhiannon Frater opisuje wszystko tak dokładnie, że nie miałam problemów z wyobrażeniem sobie jak wyglądają ci bandyci czy zombiaki. Autorka zostawiła mnie również z kolejnym pytaniem: kim jest tajemniczy mściciel – Niewidzialna Ręka – która wymierza sama sprawiedliwość. Mam swoje teorie, ale zobaczymy czy się spełnią.
 
Autorce udaje się utrzymać poprzeczkę, którą postawiła sobie przy „Pierwszych dniach”. Mam nadzieję, że zakończenie będzie jeszcze bardziej zaskakujące.


Moja ocena: 4/6

Tytuł: Konfrontacja
Tytuł oryginalny: Fighting to Survive
Seria: Zmierzch świata żywych/As the World Dies #2
Autor: Rhiannon Frater
Premiera: 3.07.2013r.
Ilość stron: 360
Wydawca: Wydawnictwo Vesper
Cena: 35,90 zł



Pierwsze dni | Konfrontacja | Oblężenie

Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Czytam fantastykę.