Strony

31 lipca 2014

Soundtrack do filmu "Dawca pamięci"

Oto tracklista do nadchodzącego filmu „The Giver”, który w Polsce nosi tytuł „Dawca pamięci”, a premierę będzie miał 22 sierpnia 2014 roku.







1
Ordinary Human
OneRepublic
2
One Minute More
Capital Cities
3
Silent
Tori Kelly
4
Feel What's Good
Jake Bugg
5
Children
Bruno Major
6
Whole
Rixton
7
Here Today
Aloe Blacc
8
Shine My Way
Sheppard
9
Difference Maker
NEEDTOBREATHE
10
I Lived
OneRepublic

Nowy zwiastun "Więźnia labiryntu"

W sieci pojawił się nowy, 2,5 minutowy zwiastun do nadchodzącego filmu „Więzień labiryntu” („The Maze Runner”). Premiera już 19 września w Polsce.





29 lipca 2014

L. A. Weatherly - Płomień anioła

Anioły – najpiękniejsze istoty nie z tego świata – są wokół nas. A co jeśli nie są tymi, za które ich uważamy i powoli niszczą ludzkość? Jedynie Willow posiada moc potrzebną do pokonania złowrogiego Kościoła Aniołów, który nie cofnie się przed niczym, żeby ją unieszkodliwić. Lecz Willow nie działa samotnie. Wspiera ją ukochany Alex - wyszkolony Zabójca Aniołów. Kiedy więc Alex jednoczy siły z grupą innych ZA, dziewczyna czuje się straszliwie osamotniona. Wkrótce, w niezwykłych okolicznościach, spotyka Seba. Chłopak poszukiwał Willow przez całe życie, ponieważ jest, tak jak ona, półaniołem...


O mało nie zeszłam na zawał, gdy zobaczyłam „Płomień anioła” w zapowiedziach, gdyż powoli traciłam już nadzieję na jego wydanie. Pierwszy tom - „Anioł” zdążył się już zakurzyć na półce, więc postanowiłam, że jak tylko pojawi się w sklepach to muszę go mieć.

Byłam niezmiernie ciekawa dalszych przygód Willow i Alexa. Podobnie jak w „Aniele” mamy różnych narratorów: Willow, Alexa, Raziela oraz naszego nowego bohatera – Seba. Willow i Alex nie zmieniają się za bardzo od poprzedniego tomu. To nadal szalenie zakochana w sobie para, która zrobi dla siebie wszystko. Willow jest niesamowicie uparta i wie czego pragnie od życia. Raziel to bezwzględny i rządny władzy anioł, który zabiłby wszystkich, aby osiągnąć cel. Dosyć dużo dowiadujemy się o przeszłości Seba i tym przez co musiał przejść, gdy był dzieckiem. Jest to dosyć ciekawa postać. Mam nadzieję, że w kolejnym tomie autorka poświęci mu trochę więcej czasu. L. A. Weatherly wprowadza również innych bohaterów. Nie wszystkich polubiłam, ale nie było źle.

Jak tylko przeczytałam opis, pomyślałam tylko: „o nie, tylko niech nie pojawi się kolejny trójkąt miłosny”. Jaka była moja ulga, gdy okazało się, że naprawdę autorka odrzuciła ten pomysł. Akcja książki nie mknie jak szalona. Pani Weatherly w większej części skupia się na ukazaniu szkolenia nowych Zabójców Aniołów. Z szybszym tempem akcji mamy do czynienia dopiero pod koniec powieści. Ten tom został zakończony o wiele ciekawiej niż wcześniejszy. Dobrze, że na finałową część nie będziemy musieli czekać następne dwa lata, bo ma zostać wydana już w październiku.

Moja ocena: 4-/6

Tytuł: Płomień anioła
Tytuł oryginalny: Angel Fire
Seria: Anioł/Angel #2
Autor: L. A. Weatherly
Premiera: 28.05.2014r.
Ilość stron: 512
Wydawca: Wydawnictwo Świat Książki
Cena: 37,90 zł


Recenzja bierze udział w wyzwaniu:
http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/


Anioł | Płomień anioła | Angel Fever

28 lipca 2014

Zwiastun "Hobbita. Bitwy Pięciu Armii"

W sieci pojawił się pierwszy oficjalny zwiastun trzeciej i ostatniej części ekranizacji „Hobbita” na podstawie powieści Tolkiena. Premiera filmu zapowiedziana na 26 grudnia 2014 roku.



Zwiastun "Igrzyska śmierci. Kosogłos I"

W sieci zadebiutował pierwszy zwiastun „Igrzysk śmierci: Kosogłos – część 1″, który był prezentowany na Comic-Conie. Premiera filmu zapowiedziana jest na 21 listopada 2014 roku.




Co nieco o ekranizacji "Angelfall"

W ostatnim wywiadzie z SugarScape autorka „Angelfall” wspomniała co nieco o ekranizacji swojej powieści.

SugarScape: Oh i musimy porozmawiać trochę o adaptacji filmowej, prawda? To musi być ekscytujące mieć na pokładzie Sama Raimi.

Susan Ee: Jest aktualnie zaangażowany jako producent. Tak więc będzie on i Rob Tapper i tak – to jest ekscytujące.

SugarScape: I jak to wszystko idzie? Coś się już dzieje czy nie?

Susan Ee: Tak, trochę się już dzieje. To przecieka, ale jest to zarazem niesamowite jak tajemnicze może być Hollywood. Mam ściśle określone wytyczne, aby nie udzielać żadnych informacji. Interesujące jest to, że kiedy Hollywood jest gotowe, kiedy oni są gotowi, chcą, aby każdy poznał wszystkie plotki, ale zanim to nastąpi – całkowita cisza.

Może więc istnieje szansa, że dowiemy się czegoś więcej już wkrótce! Ja osobiście nie mogę się już doczekać filmu ;D

26 lipca 2014

Soundtrack do filmu "If I Stay"

W sieci pojawiła się tracklista do soundtracku nadchodzącego filmu „If I Stay”. Film w Polsce do kin wchodzi 12 września i nosi tytuł „Zostań, jeśli kochasz”. Premiera soundtracku 19.08 w USA.






 Tracklista
1. Who Needs You (The Orwells)
2. Until We Get There (Lucius)
3. I Want What You Have (Willamette Stone)
4. All of Me (Tanlines)
5. Promise (Ben Howard)
6. Never Coming Down (Willamette Stone)
7. Halo (Ane Brun & Linnéa Olsson)
8. I Will Be There (Odessa)
9. Mind (Willamette Stone)
10. Morning (Beck)
11. Karen Revisited (Sonic Youth)
12. Today (Willamette Stone)
13. Heart Like Yours (Willamette Stone)
14. Heal (If I Stay Version) (Tom Odell)

Plakat promujący "Więźnia labiryntu"

Pojawił się nowy plakat z nadchodzącego filmu „Więzień labiryntu”. A już za trzy dni, bo 29.07, pojawi się kolejny zwiastun. Ja na ten film czekam z ogromną niecierpliwością, ale zanim go obejrzę, muszę jeszcze przeczytać książkę. 
 

25 lipca 2014

Zwiastun filmu "Piędziesiąt twarzy Grey'a"

Właśnie pojawił się pierwszy zwiastun nadchodzącego filmu „Fifty Shades of Grey” na podstawie książki o tym samym tytule. Premiera w przyszłym roku w walentynki. Czekacie?


24 lipca 2014

Marie Lu - Legenda. Rebeliant

Mroczna przyszłość, w której nic nie jest takie, jak się wydaje.
Dwa odmienne światy, i dwoje młodych bohaterów, którzy stają w walce przeciwko sobie.
Piętnastoletnia June – geniusz militarny kontra jej rówieśnik Day – nieuchwytny przestępca.
Ich ścieżki krzyżują się. Rozpoczyna się wyścig na śmierć i życie.


"Każdy dzień oznacza nowe dwadzieścia cztery godziny. Z każdym kolejnym dniem wszystko na nowo staje się możliwe. Obojętnie czy żyjesz, czy giniesz, możesz mieć tylko jeden dzień naraz."

Czy jeden chłopak może spowodować, że władza zaczyna się bać? Tak. Jak nastolatek może zepsuć im dzień? Okazuje się, że na wiele sposobów.

Legenda. Rebeliant” to pozycja, która ciekawiła mnie już od dnia premiery i w końcu miałam możliwość zapoznania się z debiutem literackim pani Marie Lu. I muszę przyznać, że naprawdę spodobała mi się, chociaż początek trochę mnie nużył, ale potem było już tylko lepiej.

Poznajcie Day'a. Jest to chłopak, który zrobi wszystko dla swoich bliskich, nawet w ekstremalnych sytuacjach nie myśli wyłącznie o sobie. Wychowany pośród gorszych dzielnic wie, że życie nie jest lekkie. June to rówieśniczka Day'a, ale pochodząca z bogatej rodziny, której członkowie powiązani są z wojskiem. Dziewczyna, podobnie jak chłopak, ma silny charakter i kocha swoją rodzinę. Myślę, że ci bohaterowie zostali wykreowani w naprawdę ciekawy i dobry sposób. Oboje szczerze polubiłam. Podobało mi się też to, że narracja prowadzona jest z punktu widzenia zarówno Day'a jak i June, dzięki temu mieliśmy możliwość poznania dwóch różnych opinii na temat tego samego świata. Nawet drugoplanowe postacie zapadną mi w pamięć, a w szczególności John i Kaede.
Świat przedstawiony też nie jest zły. Fajnym pomysłem były Próby, które oceniały zdolności dzieciaków. Im dalej zagłębiamy się w powieść, tym coraz więcej jego przerażających tajemnic odkrywamy i okazuje się, że nie wszystko jest takie idealne, jakby się na początku wydawało.

Od książki pani Lu nie mogłam się oderwać. Czytało się ją w niezwykle szybkim tempie. Na pewno sięgnę po dwa kolejne tomy, a tą trylogię chciałabym zobaczyć na wielkim ekranie.

Moja ocena: 5+/6

Tytuł: Legenda. Rebeliant
Tytuł oryginalny: Legend
Seria: Legenda/Legend #1
Autor: Marie Lu
Premiera: 7.11.2012r.
Ilość stron: 304
Wydawca: Wydawnictwo Zielona Sowa
Cena: 29,90 zł

Recenzja bierze udział w wyzwaniu:
http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/


Rebeliant | Wybraniec | Patriota

23 lipca 2014

Serialowo: Star-Crossed

Kiedy Emery (Aimee Teegarden) miała 6 lat, do jej miasta przylecieli kosmici. W obawie przed obcą rasą, ludzie zdecydowali się wymordować nowych przybyszy zwanych Atrianami. Podczas wojny jeden z kosmitów - Roman (Matt Lanter) - ukrywał się w szopie za domem Emery. Dziewczyna pomagała mu przetrwać. Sześciolatkowie zakochali się w sobie, jednak ich radość nie trwa długo, gdyż Atrianie porwali Romana. Emery przez całe życie sądziła, że tego dnia jej przyjaciel stracił życie. Minęło 10 lat, a obca rasa osiedliła się na Ziemi, jednak jedynym miejscem, gdzie mogli żyć był "Sektor", który zamieszkiwali tylko Atrianie. Grupa kosmitów zdecydowała się wziąć udział w eksperymencie, który miał na celu integrację ziemian z kosmitami. Pierwszego dnia w szkole Emery odkrywa, że Roman nie zginął tamtej nocy. Ich dawne uczucie ponownie wiążę tych dwoje.

Serial po opisie zapowiadał się naprawdę ciekawie. Jednak nie wszystkie odcinki były dobre. Dopiero po koniec akcja naprawdę się rozkręca. Fajnym posunięciem była mowa o tajemniczym suveku. Przez parę odcinków krążymy dookoła jednego rozwiązania, a okazuje się ono zupełnie inne.

Dobili mnie aktorzy. 16-latków grają nawet 30-parolatkowie... Naprawdę? Nie znalazł się ktoś młodszy? Nie było źle, ale czasami niektóre postacie mnie irytowały. A zwłaszcza postawa Romana i Emery – raz się schodzą, a potem nagle zrywają. Najbardziej polubiłam Julię, która jako jedyna wydała mi się jako tako sympatyczna.

Podobnie jak i w „The 100” producenci stacji The CW nie mogli porzucić motywu trójkąta miłosnego. Również zachwycają efekty specjalne, chociaż nie jest ich tak dużo.

Pomimo tego, że serial nie był aż tak wybitny to przykro mi, że został anulowany. W sieci pojawił się artykuł o tym co by się działo w kolejnym sezonie, gdyby był. W formie angielskiej znajduje się TU. Artykuł zawiera spoilery, więc ci co nie obejrzeli wszystkich odcinków lepiej niech nie czytają.


Moja ocena: 4+/6

Twórca: Meredith Averill

Czas trwania jednego odcinka: ok. 42 min
Liczba sezonów: 1
Liczba odcinków: 13

Obsada:
Aimee Teegarden – Emery
Matt Lanter – Roman
Malese Jow – Julia
Grey Damon – Grayson
Greg Finley - Drake
Natalie Hall – Taylor
Jesse Luken – Eric
Brina Palencia – Sophia
Jason Douglas – Nox
Victoria Gabrielle Plat – Gloria Valdez
Chelsea Gilligan - Teri

Zwiastun:
 

20 lipca 2014

Kami Garcia & Margaret Stohl - Istoty Chaosu

Ethan myślał, że zdążył się już przyzwyczaić do strasznych i niemożliwych rzeczy, które od czasu, kiedy poznał Lenę, działy się w Gatlin. Ale kiedy razem z Leną wrócili do domu, okazało się, że słowa „straszny” i „niemożliwy” nabrały nowego znaczenia. Szarańcza, straszliwe upały i gwałtowne burze zaczęły nawiedzać Gatlin… Wszytko wskazywało na to, że powodem tych nieszczęść jest Lena, która nie potrafi zapanować nad swoimi mocami. Czas płynął i tylko jedno było pewne… miasteczko przestanie istnieć, jeśli straszliwe moce kłębiące się nad nim nie zostaną powstrzymane, a to wymaga wielkiej ofiary.

To, co słuszne, i to, co proste, nigdy nie są tym samym.”

Nie, nie, nie... tak to się nie może skończyć! Ale od początku. Czy koniec świata, który nadchodzi da się powstrzymać? W Gatlin panują niesamowite upały, pojawia się też rój szarańczy, a w innych miejscach na świecie zdarzają się inne, niewytłumaczalne rzeczy. Cały ten motyw końca świata autorki poprowadziły bardzo ciekawie. I większość książki skupia się właśnie na powstrzymaniu zbliżającej się zagłady. Tylko jednej rzeczy domyśliłam się na początku. Panie próbowały jakoś zwodzić czytelnika, ale niestety nie zadziałało to na mnie.

Bohaterowie cały czas rozwijają się. Poznajemy dokładną historię Johna Breeda oraz cofamy się do przeszłości i dowiadujemy się co spowodowało tak gwałtowną zmianę u matki Sarafine. Amma również postępuje wbrew temu w co zawsze wierzyła. W tym tomie nie tylko z Leną dzieją się dziwne rzeczy, ale także i z Ethanem – wyjaśnienie naprawdę ciekawe i fajnie później to rozwinięte.

W trzeciej części nadal panuje ta magia obecna w poprzednich tomach. Te książki mają w sobie coś, co nie pozwalało mi na oderwanie się od nich. Autorki piszą w naprawdę lekki sposób, co powodowało, że czyta się je naprawdę szybko.

Chciałabym zobaczyć dalsze części „Kronik Obdarzonych” na ekranie kinowym, ale z lepszym scenariuszem niż „Piękne Istoty”. Teraz trzeba przeczytać ostatni tom, ale pojawiły się plotki, że w Polsce nie zostanie on wydany. Czy to prawda?

Moja ocena: 5/6

Tytuł: Istoty Chaosu
Tytuł oryginalny: Beautiful Chaos
Seria: Kroniki Obdarzonych/Caster Chronicles #3
Autor: Kami Garcia & Margaret Stohl
Premiera: 17.10.2012r.
Ilość stron: 510
Wydawca: Wydawnictwo Łyński Kamień
Cena: 39,90 zł


Recenzja bierze udział w wyzwaniu:
http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/


Piękne Istoty | Istoty Ciemności | Istoty Chaosu | Beautiful Redemption




16 lipca 2014

Tahereh Mafi - Dar Julii

Julia już wie, że tylko ona może zatrzymać Komitet Odnowy. Ale aby go pokonać, potrzebuje pomocy kogoś, komu nigdy nie potrafiła zaufać – Warnera. Podczas współpracy z nim przekona się, że nie wszystko, co wie o nim i o Adamie, jest prawdą.

Słowa, myślę sobie, są takie nieprzewidywalne.
Żaden pistolet, miecz, armia ani król nie mogą się mierzyć z potęgą jednego zdania. Miecze mogą ranić i zabijać. Słowa zagnieżdżają się w naszych ciałach i pasożytują w nich jak robactwo. Niesiemy je ze sobą w przyszłość, nie mogąc się od nich uwolnić.”

Dar Julii” to finałowa część trylogii Tahereh Mafi, na którą czekałam z niecierpliwością, gdyż chciałam poznać ostatnie przygody Julii i jej przyjaciół oraz wrogów.

Autorka dokonuje transformacji trójki głównych bohaterów, a mianowicie Julii, Adama i Warena. Zmienia ich charaktery o sto osiemdziesiąt stopni. Julia nie jest już tą płochliwą i przerażoną dziewczynką, ale staje się silna i świadoma (nareszcie koniec jęczenia). Adam przestaje być tym ciepłym chłopakiem, którego znaliśmy w poprzednich tomach. Warner to kolejny przypadek metamorfozy. Autorka pokazuje zupełnie nieznane nam tajemnice z jego przeszłości. Nadal uwielbiam Kenji'ego – za te jego żarty, za to, że chciał rozśmieszać ludzi, chociaż jemu też było ciężko.

Muszę stwierdzić, że jak na finałowy tom, nie był on ani wybitny, ani zły. Motyw rozpoczęcia prawdziwej rebelii przeciw Komitetowi Odnowy rozwija się powoli, stopniowo, a nie jak czasami to bywa w ciągu kilku godzin, co powoduje, że można w to bardziej uwierzyć. Ostatnie strony pozostawiają czytelnikowi możliwość wyobrażenia sobie dalszych losów bohaterów i to mi się podobało. „Dar Julii” czytało się niezwykle szybko i lekko. Podobał mi się styl pisania autorki (obecny również w poprzednich częściach), dosyć nietypowy, ale powodujący, że chce się czytać dalej, chociaż czasami nic ciekawego się nie działo.

Co do całej trylogii, podobnie jak ten tom nie jest wybitna, ale też nie jest zła. Pomimo wielu podobieństw do innych znanych nam filmów czy książek, ma
w sobie to coś co powodowało, że nie mogłam przestać o niej myśleć. Bohaterowie zachowywali się jak prawdziwi ludzie, a nie jak maszyny. Myślę, że jeszcze do tych pozycji powrócę.

Słowa są jak ziarno, myślę, szczególnie te zasiane w naszych sercach w młodym wieku.
Szwecja
Kiełkują i zapuszczają korzenie w naszych duszach. Dobre słowa rosną dobrze. Kwitną. Wytwarzają pień, który staje się podporą naszego kręgosłupa, podtrzymując nas, kiedy czujemy się słabi, pomagają nam stać mocno na ziemi, kiedy najbardziej potrzebujemy oparcia. Złe słowa źle rosną. Ich pnie są atakowane i niszczone przez choroby. W końcu pustoszeją w środku i zagnieżdżają się w nich potrzeby innych, zajmując miejsce naszych własnych. A my zmuszeni jesteśmy jeść owoce zrodzone z tych słów rosnących w niewoli. Na gałęziach, które porastają nasze ramiona i oplatają nasze szyje, dusząc nas niepostrzeżenie, słowo za słowem.”

Moja ocena: 4/6

Tytuł: Dar Julii
Tytuł oryginalny: Ignite Me
Seria: Dotyk Julii/Shatter Me #3
Autor: Tahereh Mafi
Premiera: 21.05.2014r.
Ilość stron: 384
Wydawca: Wydawnictwo Otwarte/Moondrive
Cena: 34,90 zł


Recenzja bierze udział w wyzwaniu:
http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/


Dotyk Julii | Sekret Julii | Dar Julii

14 lipca 2014

Premiara filmu "Piąta fala"!

Znamy już datę premiery filmu „Piąta fala” na podstawie powieści Ricka Yancey'a o tym samym tytule. Niestety będziemy musieli trochę poczekać, bo film na ekrany kin wejdzie dopiero 29 stycznia 2016 roku.

11 lipca 2014

Kami Garcia & Margaret Stohl - Istoty Ciemności

Na pozór zwyczajne, spokojne miasteczko zmienia się w pole bitwy, na którym siły magii rozgrywają decydujące starcie. Ethan kiedyś wierzył, że to miasteczko – zagubione gdzieś w Karolinie Południowej i tkwiące na błotnistym dnie doliny rzeki Santee – jest totalnym końcem świata. Miejscem, w którym nigdy nic się nie dzieje i nic nigdy się nie zmieni. Jednak nie mógł się bardziej mylić. Dopiero Lena pokazała mu inne oblicze Gatlin, mroczny świat głęboko schowany pod omszałymi dębami i popękanymi chodnikami, w którym od pokoleń nad rodziną dziewczyny ciążyła klątwa. Gatlin, w którym działy się niemożliwe i magiczne rzeczy. Ethan i Lena tylko razem mogą przeciwstawić się złu czającemu się w zakamarkach miasta. Ale dziewczyna po śmierci wuja odsuwa się od Ethana. Dlaczego? Co się takiego wydarzyło? Chłopak nie może się z tym pogodzić. Zresztą dla niego jest już za późno. Teraz, kiedy poznał mroczną stronę Gatlin, nie ma już odwrotu. W podziemnych tunelach, które ciągną się w nieskończoność, nic nie jest tym, na co wygląda.

Piękne Istoty” oczarowały mnie swoją innością, niestety film już nie był tak dobry, a jak wygląda tom drugi „Kronik Obdarzonych” w porównaniu z pierwszą częścią i jej ekranizacją?

Wyjdź problemom naprzeciw, a spotkasz ich o połowę mniej.”

Pół książki skupia się w głównej mierze na próbie naprawienia relacji między Ethanem a Leną, ale oprócz tego pojawiają się inne wątki. W paru momentach autorki naprawdę zaskakiwały i wtedy zadawałam sobie pytania „Co? Naprawdę?”, bo po prostu nie mogłam w to wszystko uwierzyć. W „Istotach Ciemności” schodzimy w głąb tuneli Obdarzonych i to również mi się podobało. Panie pokazały dziwność tych dróg, która w pierwszym tomie nie została zbytnio rozbudowana. Mamy możliwość poznania dogłębniej Linka. Pojawiają się również nowi bohaterowie – Liv – pochodząca z Wielkiej Brytanii młoda studentka, która znajduje pracę w bibliotece w Gatlin oraz John Breed – tajemniczy inkub, który jest zdolny do robienia dziwnych rzeczy. Odkrywamy też zupełnie inną stronę Ridley. W pewnym momencie obawiałam się, że powstanie, nielubiany przeze mnie, trójkąt miłosny, ale na szczęście, autorki wybrnęły z tego. Uff.. nie zniosłabym tego znowu. Panie Garcia i Stohl wyjaśniają parę spraw – dlaczego Ethan słyszy piosenki przepowiadające przyszłość, rzucają też światło na śmierć jego matki. Narracja jest prowadzona w naprawdę fajny sposób. Rzadko kiedy spotyka się, aby narratorem był chłopak, rzuca to nowe światło na uczucia pomiędzy bohaterami. Ciekawe co panie przygotowały w następnym tomie. Mam nadzieję, że okaże się równie dobry.

Moja ocena: 5/6

Tytuł: Istoty Ciemności
Tytuł oryginalny: Beautiful Darkness
Seria: Kroniki Obdarzonych/Caster Chronicles #2
Autor: Kami Garcia & Margaret Stohl
Premiera: 4.05.2011r.
Ilość stron: 496
Wydawca: Wydawnictwo Łyński Kamień
Cena: 39,90 zł


Recenzja bierze udział w wyzwaniu:
http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/


Piękne Istoty | Istoty Ciemności | Istoty Chaosu | Beautiful Redemption


09 lipca 2014

Serialowo: Revolution

Całe nasze życie uzależnione jest od dostępu do prądu. Co się więc stanie, gdy go zabraknie? Pewnego dnia ktoś "wyłącza guzik" i świat pogrąża się w ciemności. Samoloty spadają z nieba, szpitale nie mogą funkcjonować, transport jest niemożliwy. Teraz, piętnaście lat później życie wygląda podobnie do tego sprzed rewolucji przemysłowej - ludzie żyją w małych osadach, które po zachodzie słońca oświetlają jedynie świece i pochodnie. Życie wydaje się być wolniejsze i łatwiejsze, ale czy faktycznie takie jest? Na obrzeżach, gdzie żyją małe społeczności, czai się niebezpieczeństwo. Diametralnie zmienia się życie głównej bohaterki, młodej dziewczyny, gdy do jej osady przybywa miejscowa policja i zabija jej ojca, który miał jakiś związek z utratą elektryczności przez cały świat. To wydarzenie zmusza ją do odbycia podróży w trakcie której znajdzie odpowiedzi na temat nieodległej przeszłości i nachodzącej przyszłości.

Puściłam ten serial nie mając bladego pojęcia o czym jest. No i tak zaczęła się moja przygoda z „Revolution”. Czy była udana? Pół na pół. Pierwszy sezon był ciekawy lecz drugi to totalna porażka. Przez pierwszą połową drugiego kompletnie nic się nie działo. Akcja wlekła się niemiłosiernie, a bohaterowie tracili na wartości. Dopiero końcówka zrobiła się jako tako ciekawa.

Dużo ludzi ma za złe, że gra aktorska była na kiepskim poziomie. Czasami rzeczywiście tak było, ale do postaci wykreowanych nie mam jakiś dużych obiekcji. No może tylko do Rachel Matheson, która przez cały drugi sezon irytowała mnie do granic możliwości. Polubiłam Jasona, Danny'ego oraz Charlie, zaś do reszty byłam jako tako obojętna.



Producenci, jeśli w pierwszym sezonie mieli jakieś dobre pomysły na przyspieszenie akcji, to w drugim polegli, a mieli naprawdę ogromne możliwości. Mogli o wiele ciekawiej ukazać wątek walki z Patriotami oraz rozwinąć wątek obozu reedukacyjnego. Twórcą całego projektu jest Eric Kripke, który stworzył również inny serial, a mianowicie „Nie z tego świata”, który utrzymuje dosyć wysoki poziom. Przygody Sama i Deana będzie można obserwować już w dziesiątym sezonie, więc co się stało, że „Revolution” nie osiągnęło takiego samego sukcesu? Ciężko odpowiedzieć na to pytanie.

Revolution” nie uzyskał zielonego światła na trzeci sezon, ale to nie szkodzi. Zakończenie drugiego odpowiada nawet jako dobre zakończenie całego serialu.

Moja ocena: 4-/6

Twórca: Eric Kripke

Czas trwania jednego odcinka: ok. 42 min
Liczba sezonów: 2
Liczba odcinków: 42 (sezon I – 20; sezon II - 22)

Obsada:
Billy Burke – Miles Matheson
Tracy Spiridakos – Charlie Matheson
Giancarlo Esposito – Tom Neville
David Lyons – Sebastian Monroe
Elizabeth Mitchell – Rachel Matheson
JD Padro – Jason Neville
Graham Rogers – Danny Matheson
Zak Orth – Aaron Pittman
Stephen Collins – Dr Gene Porter
Mat Vairo – Connor Bennett


Zwiastun:

08 lipca 2014

Moira Young - Krwawy szlak

Życie Saby zmienia się nieodwracalnie, gdy czterej tajemniczy jeźdźcy porywają jej brata bliźniaka, Lugh. Zdecydowana zrobić wszystko, by go odnaleźć, Saba wkracza w świat, o którym wcześniej tylko słyszała – pełen wrogów, ale i sprzymierzeńców, dziwacznych kreatur i niezwykłych talizmanów. W nowym, złowrogim otoczeniu odkryje, że potrafi być groźną wojowniczką, przebiegłą przeciwniczką, a przede wszystkim – że nic nie może zniszczyć jej woli przetrwania. W towarzystwie przystojnego śmiałka o imieniu Jack i bandy wojowniczek zwanych Wolnymi Jastrzębiami Saba wyruszy, by ocalić brata, a może nawet cały świat.




Niesamowicie ucieszyłam się, gdy dowiedziałam się o tym, że „Krwawy szlak” ma zostać wydany w Polsce, ponieważ angielski opis naprawdę mnie zaciekawił, więc jak nadarzyła się sposobność, nabyłam ją. I nie żałuję!

Główna bohaterka, a zarazem narratorka, książki została naprawdę świetnie wykreowana. Ma niesamowity charakter. Robi to, co postanowi, nie poddaje się, walczy z niezwykłą zaciekłością o swoje życie. Ma wady, ale kto ich nie ma. Dziewczyna obwinia swoją młodszą siostrę o śmierć matki, która zmarła przy jej porodzie. Emmi na początku wydaje się słabą istotką, ale im dalej się zagłębiamy, tym więcej o niej odkrywamy. Kolejną fajną postacią jest Jack. Chłopak potrafi, nawet w najcięższych momentach, rozweselić. Ciekawi mnie jeszcze jedna postać, a mianowicie DeMalo. O nim nie wiemy za wiele, ale mam nadzieję, że autorka rozwinie jego wątek w kolejnych tomach.

Wyróżniającą cechą książki jest to, że nie zawiera ona myślników odznaczających dialogi, co powoduje, że sami musimy odgadnąć kiedy mamy do czynienia z rozmową, a kiedy z przemyśleniami Saby. Dobre jest również to, że autorka nie skupia się wyłącznie na romansie. 
 
Wielu porównuje „Krwawy szlak” do „Igrzysk śmierci”. Można znaleźć jakieś podobieństwa, ale powieść Moiry Young to zupełnie inna historia.

Nie mogłam oderwać się od tej pozycji, po prostu nie mogłam. Akcja cały czas nabiera tempa. Czytało się ją naprawdę szybko, a z każdą kolejną stroną chciałam więcej. Rzeczywistość w której żyją bohaterowie, i których szczerze polubiłam, czasami przeraża. To co się dzieje w Mieście Nadziei czy Polach Wolności jest po prostu okropne. Świat, który my znamy nie istnieje. Przeszłość zagrzebana jest w piachu pustyni. Już się nie mogę doczekać kolejnego tomu, a „Krwawy szlak” ląduje na półce ulubione. Warta swojej ceny. Prawa do ekranizacji książki nabył Ridley Scott. 


Moja ocena: 6/6

Tytuł: Krwawy szlak
Tytuł oryginalny: Blood Red Road
Seria: Kroniki czerwonej pustyni/Dust Lands #1
Autor: Moira Young
Premiera: 2.04.2014r.
Ilość stron: 386
Wydawca: Wydawnictwo Egmont
Cena: 39,99 zł
 
Recenzja bierze udział w wyzwaniu:
http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/


Krwawy szlak | Rebel Heart | Raging Star

Filmu na podstawie "Szeptem" na razie nie będzie

Becca Fitzpatrick umieściła na swoim blogu wiadomość dla fanów “Szeptem”, którzy z utęsknieniem czekali na ekranizację tej powieści:

Chciałabym poświęcić moment i podziękować każdemu z Was za ogromne wsparcie dotyczące zekranizowania „Szeptem”. Wasza miłość i pasja do tego projektu są ogromne! A ja mam kilka news’ów, którymi mogę się z Wami podzielić. Jednakże nie są to chyba newsy, które chcielibyście usłyszeć.
Zdecydowałam, że nie jest to teraz najlepszy moment na pójście dalej z ekranizacją „Szeptem” i nie odnowiłam kontraktu z LD Entertainment. Wiem, że będziecie tym rozczarowani. Ale mam nadzieję, że ufacie mi co do podjęcia dobrej decyzji w związku z Patchem i Norą. Nie mówię, że film nigdy nie ujrzy światła dziennego, ale na pewno tym razem nie ruszy to dalej.”

05 lipca 2014

Veronica Roth - Wierna

Jeden wybór może cię zmienić.
Jeden wybór może cię zniszczyć.
Jeden wybór pokaże, kim jesteś…

Altruizm (bezinteresowność), Nieustraszoność (odwaga), Erudycja (inteligencja), Prawość (uczciwość), Serdeczność (życzliwość) – to pięć frakcji, na które podzielone było społeczeństwo zbudowane na ruinach Chicago. Każdy szesnastolatek przechodził test predyspozycji, a potem w krwawej ceremonii musiał wybrać frakcję. Ten, kto nie pasował do żadnej, zostawał uznany za bezfrakcyjnego i wykluczony.
Ten, kto łączył cechy charakteru kilku frakcji, był niezgodny – i musiał być wyeliminowany... Ale to już przeszłość. Społeczeństwo frakcyjne, w które Tris tak wierzyła, legło w gruzach – podzielone walką o władzę, naznaczone śmiercią i zdradą. Jednego tyrana zastąpił drugi. Miastem rządzą niepodzielnie bezfrakcyjni. Tris wie, że czas uciekać. Lecz jaki świat rozciąga się poza znanymi jej granicami? Może za murem będzie mogła zacząć z Tobiasem wszystko od nowa, bez trudnych kłamstw, podwójnej lojalności, bolesnych wspomnień? A może poza miastem nie ma żadnego świata…,br>Lecz nowa rzeczywistość jest jeszcze bardziej przerażająca. Nowe szokujące odkrycia zmieniają serca tych, których kocha. Raz jeszcze Tris musi dokonać niemożliwych wyborów - odwagi, wierności, poświęcenia i miłości. Bo tylko ona może przeszkodzić kolejnemu rozlewowi krwi…



Należę do ludzi, których kocham, a oni należą do mnie – ci ludzie i moja miłość i wierność względem nich definiują mnie w znacznie większym stopniu niż jakiekolwiek słowo czy ugrupowanie.”

Na trzeci tom trylogii „Niezgodnej” czekałam z niecierpliwością, gdyż od przeczytania poprzednich części minęły niemal dwa lata. Muszę przyznać się, że po „Wiernej” spodziewałam się czegoś zupełnie innego i jestem troszeczkę rozczarowana.
W „Wiernej” zupełnie inaczej niż w „Niezgodnej” i „Zbuntowanej” opowieść obserwujemy z punktu widzenia zarówno Tris jak i Tobiasa, a nie tylko samej dziewczyny. Bohaterowie dalej są dobrze wykreowani, posiadają własne osobowości, mocne, ale też i słabe punkty. W tej części dowiadujemy się więcej o mamie Tris.

Jest różnica między przyznaniem się do winy a wyznaniem winy. Przyznanie się wiąże się z szukaniem wymówek, tłumaczeniem się z czegoś, z czego nie da się wytłumaczyć; wyznając winę, przedstawia się swoją zbrodnię bez żadnych okoliczności łagodzących.”

Jak już pisałam wcześniej, spodziewałam się zupełnie czegoś innego, a nie tego co dostałam. Czasami książka nużyła mnie, gdyż wszystko kręciło się w okół tego samego. Brakowało mi akcji, która była obecna w poprzednich tomach, a tutaj pojawiała się rzadko. Pani Roth skupia się w dużej części na dokładne wyjaśnienie znaczenia Niezgodnych – dziwne wytłumaczenie, ale zarazem pomysłowe. Poznajemy historię powstania frakcji oraz dowiadujemy się o życiu poza murami Chicago. Zakończenie zupełnie niespodziewane i zaskakujące. Nigdy nie spodziewałam się po autorce, że posunie się do takiego kroku.

Wierna” ma zostać podzielona na dwa filmy, tylko teraz, po lekturze, zastanawiam się, jak producenci pragną tego dokonać, bo ja choćbym nie wiem jak się starała, nie mogę znaleźć miejsca, w którym takiego podziału dokonaliby.

I muszę się jeszcze doczepić do jednej rzeczy, która mnie zdenerwowała, gdy tylko dostałam książkę w swoje ręce. A mianowicie o okładkę i pełno reklam na niej. Dosłownie pęka on w szwach od nich. A gdy otwieramy powieść na pierwszej stronie znajduje się kolejna. Po co one wszystkie? No po co!? I jeszcze brzeg okładki zupełnie nie pasuje do poprzednich dwóch tomów. Wyglądają dziwnie na półce, zupełnie jak oddzielne książki. Ale cieszmy się, że w ogóle powieść wyszła.

Trylogia „Niezgodna” stała się jedną z moich ulubionych serii i na pewno sięgnę po nią nie jeden raz, a na kolejne filmy na jej podstawie również czekam z niecierpliwością.

Odwaga może się przejawiać na wiele różnych sposobów. Czasem oznacza poświęcenie własnego życia dla czegoś ważniejszego, dla drugiego człowieka. Czasem to rezygnacja ze wszystkiego, co znałeś, ze wszystkich, których kochałeś, w imię czegoś większego.
Ale czasem coś zupełnie innego.
Czasem oznacza, że mimo bólu zaciskasz zęby i każdego dnia na nowo podejmujesz wysiłek, mozolną pracę na rzecz lepszego jutra.” 

 
Moja ocena: 4+/6

Tytuł: Wierna
Tytuł oryginalny: Allegiant
Seria: Niezgodna/Divergent #3
Autor: Veronica Roth
Premiera: 20.05.2014r.
Ilość stron: 384
Wydawca: Wydawnictwo Amber
Cena: 39,80 zł

Recenzja bierze udział w wyzwaniu:
http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/


01 lipca 2014

Susan Ee - Penryn i Świat Po

W kontynuacji bestsellerowego thrillera fantasy Angelfall niedobitki ocalałe z anielskiej apokalipsy zaczynają organizować się na gruzach cywilizacji. Grupa ludzi porywa Paige, siostrę Penryn, biorąc ją za jednego z potworów; kończy się to masakrą. Paige znika. Ludzie są przerażeni.
Penryn przemierza ulice San Francisco, szukając Paige. Dlaczego miasto zupełnie opustoszało? Gdzie się podziali mieszkańcy? Poszukiwania zaprowadzą Penryn w samo centrum tajnej operacji aniołów, gdzie będzie miała okazję uchylić rąbka ich tajemnicy i zrozumieć, do jak przerażających czynów są gotowe się posunąć.
Tymczasem Raffe próbuje odzyskać swoje skrzydła. Bez nich nie powróci do społeczności aniołów, ani nie zajmie należnej mu pozycji jednego z przywódców. Jakiego dokona wyboru, rozdarty między tęsknotą za skrzydłami, a pragnieniem zapewnienia Penryn ochrony?

Nadszedł lipiec, wakacje, a ja zaczynam ten miesiąc od kontynuacji jednej z moich ulubionych pozycji.

Angelfall” zawładnęło moim sercem i jak tylko wyszedł drugi tom postanowiłam, że muszę go mieć. 

Tak jak i w pierwszej części narratorką książki jest Penryn. Jest to nadal zadziorna dziewczyna, która zrobi wszystko, aby chronić swoją młodszą siostrę oraz chorą matkę. Uwielbiam jej zadziorność oraz buntowniczość. Niestety w tym tomie brakowało mi Raffego, który osobiście pojawia się dopiero pod koniec powieści. Uwielbiam dialogi pomiędzy Penryn a Raffem, autorce wychodzą po prostu świetnie, aż śmiać się chce. Inni bohaterowie też zostali dobrze wykreowani. Pani Ee w niektórych momentach wyciąga z ludzi to co najgorsze lub najlepsze i przekłada to na strony.

Może w tym tomie akcja nie pędzi jak szalona, ale książka jest ciekawa. Podobało mi się to, że momentami cofamy się do wydarzeń z poprzedniego tomu, ale wtedy obserwujemy je z punktu widzenia Raffego a nie Penryn. Dowiadujemy się też co się działo z Pagie po porwaniu. W tym tomie autorka ujawnia dlaczego doszło do anielskiej apokalipsy oraz czym tak naprawdę są przerażające skorpionopodobne stwory. Lekki styl pisania Susan Ee powoduje, że książkę czyta się szybko oraz z ogromną przyjemnością.
Jak na razie przygody Penryn znajdują się na półce ulubione i już nie mogę doczekać się filmu na podstawie „Angelfall” oraz kolejnych tomów z serii. 

Moja ocena: 5/6

Tytuł: Penryn i Świat Po
Tytuł oryginalny: World After
Seria: Penryn & the End of Days #2
Autor: Susan Ee
Premiera: 9.04.2014r.
Ilość stron: 356
Wydawca: Wydawnictwo Filia
Cena: 36,90 zł
 



Recenzja bierze udział w wyzwaniu:
http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/


Angelfall| Penryn i Świat Po | tom 3