Strony

28 listopada 2014

Josephine Angelini - Bunt Bogini

Helena Hamilton, pozornie zwyczajna szesnastolatka z amerykańskiego miasteczka, jest potomkinią Heleny Trojańskiej. Poznała już swoje przeznaczenie i rolę, jaką ma odegrać w planach bogów. Wie, że musi co noc przemierzać Podziemie, by zapobiec krwawej wojnie i uwolnić swoją rodzinę od klątwy. Do tej pory dodawała jej sił miłość Lucasa. I pomoc tajemniczego Oriona, który podczas wędrówek przez mityczną krainę umarłych stał się jej tak bliski. Lecz teraz Przepowiednia ostrzega Helenę, że ktoś, komu ufa, jest zdrajcą…


"Nie zakochałaś się w nim raz na zawsze. Zakochujesz się za każdy razem, kiedy go widzisz."

Sięgając po tą pozycję obawiałam się, że będzie ona tak samo nudna jak początek drugiej część tej trylogii. Może nudą tutaj nie wiało, ale za to ogromną przewidywalnością. Większość można było już odgadnąć na pierwszych kilku stronach. Kim okazuje się Helena oraz to z kim będzie – na te pytania można odpowiedzieć niesamowicie szybko i nie trzeba czekać do końca, aby poznać prawdę. Jedynym zaskoczeniem dla mnie było to, co w pewnym momencie zrobił Lucas (nie będę spojlerowała, przeczytajcie sami). Szkoda również tego, że wymyślając wojnę Sukcesorów z bogami, autorka tak szybko ją kończy.
Autorka wprowadza nową bohaterkę – Andy, która jest półsyreną. Nie jest jakoś zbyt ważna, ale też nie jest pominięta.

Czego nie lubię w pisarstwie pani Angelini? Tego, że każdy bohater „przeskakuje” od jednego partnera do drugiego, albo nagle się w sobie zakochują. No naprawdę? Ta miłość nie ma niczego magicznego w sobie. Odniosłam wrażenie, że na siłę chce połączyć ich w pary, aby nikt nie był samotny. 
 
Czy polecam tą trylogię? Pod pewnymi względami jest dosyć oryginalna. Podobał mi się pomysł tych całych Sukcesorów oraz to, że bogowie olimpijscy nie są tacy jakby się mogło z początku wydawać. Lecz z drugiej strony czasami wieje nudą i przewidywalnością. No i ten znienawidzony przez wielu – także i mnie - trójkąt miłosny... 


"- Sprawiam ci ból? - spytał łamiącym się głosem i spojrzał na nią bezbronnie. - Tylko wtedy, kiedy mnie zostawiasz - odparła i wtuliła się w niego. - Nie opuszczaj mnie nigdy więcej."

Moja ocena: 3+/6

Tytuł: Bunt Bogini
Tytuł oryginalny: Goddess
Seria: Starcrossed #3
Autor: Josephine Angelini
Premiera: 18.07.2013r.
Ilość stron: 336
Wydawca: Wydawnictwo Amber
Cena: 39,80 zł


Recenzja bierze udział w wyzwaniu:
 http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/

27 listopada 2014

Czytelnicze nawyki

Na jednym z blogów zobaczyłam świetną zabawę, a że zostały zaproszone do niej wszyscy chętni, postanowiłam skorzystać z okazji i odpowiedzieć na tych parę ciekawych pytań ;D

1. Czy masz w domu konkretne miejsce do czytania?

Miejsca konkretnego nie mam, ale zazwyczaj czytam na łóżku... Zdarza się też czytać na fotelu lub podłodze koło pieca :)

2. Czy w trakcie czytania używasz zakładki czy przypadkowych świstków papieru?

Różnie to bywa, ale chyba częściej używam przypadkowych świstków... Zakładam wizytówkami, telefonem, długopisami (oczywiście zamkniętymi), listkami od leków, kluczami, a nawet dowodem rejestracyjnym od samochodu jak jest pod ręką ;)

3. Czy możesz po prostu skończyć czytać książkę? Czy musisz dojść do końca rozdziału lub okrągłej liczby stron?

Ehh... Nienawidzę przerywać książki w środku rozdziału, ale czasami mus to mus więc tak robię, ale staram się zawsze dojść do końca rozdziału.

4. Czy pijesz albo jesz w trakcie czytania książki?

Piję, ale zawsze z dala od książki, ale jeść mi się nie zdarza.

5. Czy jesteś wielozadaniowa/y? Potrafisz słuchać muzyki lub oglądać film w trakcie czytania?

Przy czytaniu książki lubię jak jest cisza, bo inaczej nie mogę się skupić...

6. Czy czytasz jedną książkę czy klika naraz?

Zdarzyło mi się raz, że czytałam dwie książki naraz... Jedną była lektura szkolna, a drugą zwykła powieść, lecz to był tylko ten jeden wyjątek :) Tak to zawsze czytam jedną książkę...

7. Czy czytasz w domu czy gdziekolwiek?

Czytam w domu, w autobusie, w przychodniu u lekarza, na uczelni... Wszędzie gdzie się tylko da :D

8. Czytasz na głos czy w myślach?

W myślach... Chyba, że jest naprawdę dobry fragment to przeczytam rodzicom lub bratu.

9. Czy czytasz naprzód, poznając zakończenie? Pomijasz fragmenty książki?

Czasami zdarza mi się wyprzedzić o parę zdań, ale nie lubię czytać zakończenia, bo zazwyczaj psuje to zabawę... Nigdy nie pomijam fragmentów, gdyż uważam, że książka powinna być przeczytana od deski do deski.

10. Czy zaginasz grzbiet książki?

Broń Boże! O moje książki dbam, jakby były największym skarbem... Nawet te co mają po kilka lat wyglądają jak prosto z drukarni. Gdy jakąś komuś pożyczam, zawsze ostrzegam, że ma wrócić w stanie nienaruszonym.

A czy Wy macie jakieś swoje nawyki czytelnicze? Zapraszam do udziału w zabawie wszystkich chętnych!

24 listopada 2014

Rachel Cohn - Beta

Elizję stworzono po to, by służyła mieszkańcom Dominium, rajskiej wyspy, na której mieszkają najbogatsi ludzie na Ziemi. Szesnastolatka jest klonem bez emocji, które mogłyby ją odrywać od bycia opiekunką dzieci gubernatora.
Kiedy jednak spotyka Tahira, wspaniałego, enigmatycznego młodzieńca, pochodzącego z jednej z najbardziej wpływowych rodzin, niespodziewane emocje zaczynają pojawiać się w jej umyśle. Elizja nie rozumie, co się z nią dzieje, nie wie, jak sobie radzić z czymś, czego nigdy się nie spodziewała.
Jeżeli inni dowiedzą się o tym, że Elizja potrafi kochać, czeka ją przerażający los. Ale pożądanie do Tahira jest zbyt silne, by móc je ignorować. Gdy okrutny los ich rozdziela, dziewczyna postanawia uciec, bez względu na koszty!


Do literatury antyutopijnej mam słabość jak już kiedyś pisałam, więc gdy z opisu książki wywnioskowałam, że może ona zawierać coś takiego postanowiłam po nią sięgnąć. Również pochlebne recenzje spowodowały, że zaczęłam zastanawiać się co ona ma w sobie takiego.

Podobał mi się pomysł klonowania ludzi w ujęciu pani Cohn. A dodatkowo narracja prowadzona jest właśnie z perspektywy jednego z klonów – młodej bety, Elizji. Każdy klon ma swoje zadanie, a zadaniem młodej dziewczyny było towarzyszenie rodzinie gubernatora. Dominium to wyspa, na której każdy chciałby się znajdować. Autorka stworzyła niesamowity raj na ziemi – słodkie lenistwo obezwładniające każdego człowieka w nim – lecz jedynie dla najbogatszych. Najczystsze powietrze, piękne i spokojne morze.

Aspektem, który najbardziej mnie zainteresował w całej powieści to odkrywanie Elizji, że potrafi odczuwać i może walczyć o swoje i nie jest w tym jedyna. Bohaterka jest wykreowana bardzo ciekawie – jest odważna, nie boi się przeciwstawić. Mamy również do czynienia z motywem rebelii, co jest bardzo charakterystyczne dla książek z tego gatunku. Mam nadzieję, że w kolejnej części Rachel Cohn rozszerzy go bardziej. Jednak ci co oczekują jakiegoś napięcia bardzo srogo się zawiodą. Książka w większości poświęcona jest wewnętrznym przeżyciom Elizji. Przyznaję, że po opisie oczekiwałam czegoś ciut ciekawszego. Dopiero pod sam koniec zaczyna akcja przyspieszać (dlaczego czasami zawsze sama końcówka jest najciekawsza?). Jednak muszę przyznać, że autorka wykreowała ciekawą wizję przyszłości i porusza naprawdę dobre pytanie: czy klonowanie ludzi jest możliwe? A jeśli tak, czy klon różni się czymś od człowieka? 
 
Moja ocena: 3/6

Tytuł: Beta
Seria: Annex #1
Autor: Rachel Cohn
Premiera: 23.10.2013r.
Ilość stron: 320
Wydawca: Wydawnictwo Czarna Owca
Cena: 29,90 zł

Recenzja bierze udział w wyzwaniu:
 http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/

Beta | Emergent

22 listopada 2014

"The Hanging Tree" w wykonaniu Jennifer Lawrene

Jennifer Lawrence śpiewa w „Igrzyskach Śmierci: Kosogłos cz.I”, chociaż nie była zachwycona tym pomysłem.


Wybieracie się do kina na ten film? A może już byliście?

Zwiastun serialu na podstawie "Wybranych"

W sieci pojawił się zwiastun internetowego serialu na podstawie serii „Wybranych” autorstwa C. J. Daugherty. Pilotażowy odcinek serialu zadebiutuje 12 grudnia na kanale YouTube CJ Daugherty. Będziecie oglądać?


20 listopada 2014

Melissa de la Cruz - Wilczy pakt

Uwięzieni w najmroczniejszych głębiach podziemnego świata, Lawson i jego pobratymcy mieli stać się Ogarami Piekieł. Ucieczka na ziemię tylko odwlekła to, co nieuniknione. Mistrz wytropił hordę i odebrał Lawsonowi to, co trzymało go przy zdrowych zmysłach – dziewczynę, którą kochał. Teraz chłopak sam poluje na bestie przed którymi niegdyś uciekał, w próżnej nadziei odzyskania ukochanej. Kiedy Lawson dowiaduje się, że Bliss, tajemnicza eks-wampirzyca poszukuje Ogarów na własną rękę, wie, że oto dostał kolejną szansę. Ale czy dziewczyna, w której żyłach płynie krew aniołów będzie w stanie zaufać mężczyźnie z wilczą duszą?


Przy czytaniu „Bram raju”, gdyż one w pewien sposób opowiadają dalszą historię, zaciekawiła mnie trochę historia Bliss i jej przyjaciół opisana w niej więc postanowiłam sięgnąć po książkę opisującą dogłębniej ich przygody.

Wilczy pakt” ogólnie nie jest złą książką. Autorka mogła trochę lepiej opisać wszystkie wydarzenia, a nie tylko tak pobieżnie. Miałam wrażenie, że autorka trochę spieszyła się przy pisaniu. Szkoda, że tak mało czasu spędziliśmy w starożytnym Rzymie i tak mało został on opisany. Historia wilków i ogarów piekielnych była dosyć ciekawie zarysowana, w zupełnie inny sposób niż przedstawiana w wielu utworach. Pani de la Cruz mogła również opisać bardziej szczegółowo życie wilków w piekle albo chociaż ich zwyczaje. Co do samych bohaterów. Najwięcej wiemy chyba o Bliss i Lawsonie, no i może o Ahramin, reszta została prawie pominięta, chociaż również odgrywają ważne role w rozgrywających się wydarzeniach.

Wyszło z tego, że są same negatywy. Powieść momentami zaciekawia. Można się dosyć wciągnąć w opisane wydarzenia. Podobała mi się również postawa Bliss, która straciła ukochanego, ale wiedziała, że jest przyszłość i musi żyć dalej, a nie rozpamiętywać o tym, czego już nie cofnie.

Myślę, że jest to książka, która zapewni spokojne popołudnie, ale jeśli ktoś szuka czegoś bardziej „mocnego” niech szuka gdzieś indziej.

Moja ocena: 3/6

Tytuł: Wilczy pakt
Tytuł oryginalny: Wolf Pact
Seria: ----
Autor: Melissa de la Cruz
Premiera: 6.02.2013r.
Ilość stron: 272
Wydawca: Wydawnictwo Jaguar
Cena: 31,90 zł


Recenzja bierze udział w wyzwaniu:
http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/


18 listopada 2014

Kolejna książka Gayle Forman zostanie zekranizowana

Universal Options nabyło prawa do zekranizowania powieści Gayle Forman „Just One Day” oraz „Just One Year”. Z racji tego, że obie książki to historia miłosna Allyson i Willema, ale druga z nich jest raczej jedynie towarzyszem pierwszej, gdyż tylko rozszerza ich historię, prawdopodobnie powstanie z nich jeden film. Produkcją zajmie się Fake Empire, z Josh’em Schwartz’em i Stephanie Savage na czele.

Życie Allyson Healey jest niczym jej walizka – upakowane, zaplanowane, uporządkowane… Aż do czasu, gdy podczas ostatniego dnia swojej trzytygodniowej podróży po Europie, którą sprawiła sobie tuż po ukończeniu szkoły, spotyka Willema. Beztroskiego, wędrującego aktora. Willem jest wszystkim tym, czym ona nie jest. A kiedy prosi ją, aby porzuciła swoje plany i pojechała z nim do Paryża, Allyson się zgadza. Ta jakże niepodobna do niej decyzja, doprowadza do dnia ryzykownego romansu, wyzwolenia i intymności: 24 godziny, które zmienią życie Allyson.


17 listopada 2014

Melissa de la Cruz - Bramy Raju

Schuyler Van Alen ma coraz mniej czasu. Książę Piekieł szturmuje Bramy Raju, coraz bliższy objęcia władzy nad niebem i ziemią. Tym razem u jego boku stoją najpotężniejsi aniołowie, Abaddon i Azrael, znani śmiertelnikom jako Jack i Mimi Force.
Bliss i jej wilcza horda mogą przeważyć szalę zwycięstwa na stronę Schuyler, ale czy uda im się dotrzeć na czas? Nie ma triumfu bez poświęcenia, nie ma wygranej bez ofiary… Czy Schuyler jest gotowa na to by pójść w ślady Michaela i uczynić to, co właściwe? Miłość i zemsta, obowiązek i lojalność. Życie i śmierć. Od decyzji jednej osoby mogą zależeć losy całego znanego świata.


Do przeczytania „Bram Raju” zabierałam się już od dłuższego czasu. Miałam jakieś opory przed sięgnięciem po tą pozycję, ponieważ „Zagubieni w czasie” nie spodobały mi się, ale że jako nie lubię pozostawiać serii niezamkniętych to przeczytałam i ją. I muszę stwierdzić, że ponownie się zawiodłam.

Po wielkim finale oczekiwałam czegoś więcej. Nagłych zwrotów akcji, napięcia, czegoś szokującego... a otrzymałam przysłowiowe flaki z olejem. Autorka zamiast skupić się na niebezpieczeństwie związanym z próbą dostania się do Edenu przez Lucyfera swoją uwagę poświęca na „miłosne dramaty” większości bohaterów. Schuyler zrobiła się dla mnie bardzo irytującą postacią, gdyż była zazdrosna o Oliviera za to, że związał się z inną dziewczyną, a sama przecież twierdziła, że nie chce z nim być, bo jest dla niej jak brat. Sama bitwa piekła z wampirami była opisana bardzo krótko i prawie nic nie wnosiła do opowieści. Było tylko parę momentów, które można nazwać intrygującymi. Autorka cofa nas również do roku 1452 i pokazuje, w jaki sposób doszło do poczęcia Bliss (do tej pory zastanawiam się czy było to potrzebne, gdyż dobrze wiemy czyim dzieckiem jest).

W książce pojawiają się wilki i pewna historia z nimi związana dogłębniej opisana w innej powieści Melissy de la Cruz pod tytułem „Wilczy pakt”. Ci co chcą przeczytać ją lepiej niech zrobią to przed „Bramami Raju”, gdyż poznają jej zakończenie i zepsuje to całą zabawę (niestety ja postąpiłam odwrotnie).

Szkoda, że te ostatnie tomy nie są chociaż w podobnym stopniu tak ciekawe jak te początkowe. W sumie cała seria nie jest zła. Podobał mi się motyw ukazania upadłych aniołów pod postacią wampirów. A wampirów, że nie są nieśmiertelni w sposób jaki zawsze są opisywane.

Moja ocena: 3/6

Tytuł: Bramy Raju
Tytuł oryginalny: Gates of Paradise
Seria: Błękitnokrwiści #7 (Blue Bloods #7)
Autor: Melissa de la Cruz
Premiera: 6.02.2013r.
Ilość stron: 368
Wydawca: Wydawnictwo Jaguar
Cena: 34,90zł

Recenzja bierze udział w wyzwaniu:
http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/


Błękitnokrwiści | Maskarada | Objawienie | Dziedzictwo | Klucze do Repozytorium | Zbłąkany anioł | Krwawe walentynki | Zagubieni w czasie | Bramy raju

15 listopada 2014

Powstanie serial na podstawie kolejnej książki Sary Shepard

Marlene King została producentem wykonawczym „The Perfectionists”. Tak, to prawda – kolejna powieść Sary Shepard zostanie przeniesiona na mały ekran. Marlene King miała swój udział w tworzeniu serialu PLL, a teraz również będzie nadzorować powstawanie scenariusza. Obecnie wszystko jest we wczesnym stadium rozwoju, ale wiadomo, że za serial będą odpowiadać Alloy Entertainment i Warner Horizon TV.

Opis książki:

W Beacon Heights w Washingtonie, pięć dziewczyn – Ava, Caitlin, Mackenzie, Julie i Parker – wiedzą, że nie trzeba być dobrym, aby być idealnym. Początkowo dziewczyny myślą, że nie mają ze sobą nic wspólnego, dopóki nie wychodzi na jaw, że wszystkie nienawidzą Nolana Hotchkissa, który zrobił świństwo każdej z nich. W ich głowach rodzi się znakomity plan zabicia go – oczywiście jest to tylko hipotetyczne morderstwo. To tylko taki żart… jednak Nolan wkrótce jest faktycznie martwy, a zginął w sposób, które one zaplanowały. Tylko… że one tego nie zrobiły. A dopóki nie znajdą prawdziwego mordercy, ich idealne życia mogą się rozpaść.

13 listopada 2014

Tahereh Mafi - Julia. Trzy tajemnice

Bardzo się ucieszyłam jak zobaczyłam, że wydawnictwo Otwarte postanowiło wydać te dwie nowelki z serii „Dotyk Julii”, gdyż chciałam je przeczytać jak tylko skończyłam trylogię.

Nauczyłem się wierzyć, że najbardziej niebezpiecznym człowiekiem świata jest ten, kto nie odczuwa wyrzutów sumienia. Ten, kto nigdy nie przeprasza i nie szuka przebaczenia.” - Destroy Me

Destroy Me” to opowieść Warnera, pokazująca wydarzenia mniej więcej w okresie pomiędzy pierwszą a drugą częścią trylogii. Ta nowelka podobała mi się najbardziej ze wszystkich. Od początku polubiłam tego bohatera, gdyż starałam się go zrozumieć, dowiedzieć dlaczego zachowuje się tak a nie inaczej. W tej nowelce Aaron odsłania swoje prawdziwe oblicze, które ukrywa przed wszystkimi, a zwłaszcza swoim ojcem. Dowiadujemy się też dlaczego Julia go tak zafascynowała.

Fracture Me” to historia opowiadana przez Adama, rozgrywająca się w czasie końcówki drugiego tomu i trochę po niej. Nie wnosi zbyt wiele do całej trylogii, gdyż wiemy o tym od Julii. W głównej mierze pokazuje jego uczucia do jego brata Jamesa oraz stosunki z przyjaciółmi.

Życie jest jak chmura.
Może przybrać miliony kształtów i rozmiarów, nie dając żadnych gwarancji ani pewności, nie okazując zrozumienia człowiekowi, który mówi swojemu dziecku, że będą puszczać dziś latawiec, nie zważa na dziewczynkę, która liczyła dziś na słońce, niczego nie obiecuje znużonemu światu, którego potrzeby potrzeby potrzeby są dziś zbyt liczne.
Takie jest życie.
Czasem pełne i puszyste, płynące, a czasem ciemne i wściekłe i wypłakujące złość i furię i zemstę i odwet.
To męka
To cierpienie
To dar, lekcja, upomnienie.
Bo dopiero gdy minie burza, kiedy łzy zasilą rzeki, zaleją ziemię i zmyją z niej zło zgliszcza zniszczenie i zgniliznę dopiero wtedy
dopiero wtedy wyjrzy słońce
uśmiechnie się do nieba
i ośmieli się zaświecić.” - Dziennik Julii

Dziennik Julii zawiera wspomnienia naszej głównej bohaterki sprzed poznania Warnera i Adama, gdy jeszcze znajdowała się w szpitalu psychiatrycznym. Dzięki temu dziennikowi poznajemy dogłębniej jej refleksje i to co przeżyła. Szkoda tylko, że prawie połowa tego pamiętnika pojawiła się we wcześniejszej noweli „Destroy Me”. Znowu pojawiają się te przekreślone zdania, ten język który potrafi ująć za serce i pokazujący załamania i wahania Julii.

Julia. Trzy tajemnice” pokazuje trzy różne osobowości walczące ze swoimi wewnętrznymi demonami. Tahereh Mafi dzięki tej serii stała się jedną z moich ulubionych autorek. Każda jej książka, pomimo określania jej młodzieżówkami zawiera wiele morałów. No i plusem są jeszcze przepiękne okładki.

Moja ocena: 4+/6

Tytuł: Julia. Trzy tajemnice
Tytuł oryginalny: Unite Me
Seria: Dotyk Julii/Shatter Me #1.5, 2.5
Autor: Tahereh Mafi
Premiera: 24.09.2014r.
Ilość stron: 200
Wydawca: Wydawnictwo Otwarte
Cena: 34,90 zł



Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Czytam fantastykę

12 listopada 2014

Zwiastun "Zbuntowanej" już w sieci!

Aaaa!! Już jest.. Ostatnio pojawiły się plakaty z głównymi bohaterami, a dziś w sieci zadebiutował pierwszy ekskluzywny zwiastun „Zbuntowanej” (ang. Insurgent”) oraz całkiem nowiusieńki plakat. Film zadebiutuje w kinach w marcu przyszłego roku.













Zwiastun:
 

09 listopada 2014

Kass Morgan - Day 21

Nikt nie postawił stopy na Ziemi od wieków – aż do teraz.
Minęło 21 dni odkąd setka wylądowała na Ziemi. Są jedynymi ludźmi, którzy postawili nogę na planecie od wieków... albo tak myśleli. W obliczu nieznanego wroga, Wells próbuje trzymać grupę razem. Clarke zmierza na Mount Weather w poszukiwaniu innych Kolonistów, a Bellamy jest zdeterminowany, aby uratować swoją siostrę bez względu na koszty. Na statku Glass zmierza się z niebywałym wyborem pomiędzy miłością swojego życia a samym życiem.*

Pierwszy tom spodobał mi się, gdyż autorka wykreowała ciekawy świat i interesujących bohaterów, serial też wciągnął mnie niezmiernie (muszę przyznać, że jest trochę ciekawszy niż książka na której powstał) i jak najszybciej chciałam sięgnąć po „Day 21”.

Tak jak w poprzedniej części wydarzenia obserwujemy z punktu widzenia czterech osób: Clarke, Bellamy'ego, Wellsa i Glass. Jeśli zazwyczaj przeszkadza mi takie przeskakiwanie pomiędzy postaciami, to tutaj nie odczuwałam tego. Nadal moimi ulubieńcami są Clarke i Bellamy. Glass i Wells nie są źli, ale i tak nie zawładnęli moim sercem.

Autorka dosyć ciekawie opisuje wydarzenia, chociaż przyznaję, że brakowało mi głębszego rozwinięcia wątku Ziemian, gdyż był on po prostu taki sobie. Tak samo z końcówką. Pierwszy tom skończył się naprawdę ciekawie, a ten tak nijako. Dla fanów Clarke i Bellamy'ego mam dobrą wiadomość – para ta zbliża się do siebie. Ponownie pojawiają się retrospekcje, chociaż nie wiem czy wszystkie były potrzebne. Kass Morgan potrafiła zaskoczyć w pewnych momentach, tak że nie można się tego było spodziewać. Pozostawia również pytania bez odpowiedzi (czy to naprawdę Ziemianie stoją za tymi wszystkimi atakami?).

Pomimo paru wad książkę czyta się przyjemnie i z ogromną ciekawością co będzie się działo dalej. Teraz trzeba czekać na finałowy tom do przyszłego roku, a w międzyczasie będzie się oglądać serial.

Moja ocena: 4/6

Tytuł: Day 21
Seria: The Hundred #2
Autor: Kass Morgan
Premiera: 16.09.2014r.
Ilość stron: 320
Wydawca: Little, Brown Books for Young Readers


Recenzja bierze udział w wyzwaniu:


The 100 | Day 21 | Homecoming

* opis z goodreads.com, moje tłumaczenie

08 listopada 2014

Gadżety z "Kosogłosa cz.I "

W sieci zostały zaprezentowane nowe gadżety z nadchodzącego filmu „Kosogłos cz. I”.







Podoba się wam coś? Mnie osobiście ujęły przypinka i koszulki. Ciekawa jestem czy będą dostępne w Polsce...

07 listopada 2014

"Wyścig śmierci" na ekranach

Focus Features zekranizuje książkę Maggie Stiefvater pod tytułem „Wyścig śmierci” (ang. „The Scorpio Races”).

Scenariusz napisze Jack Thorne. Producentami są David Katzenberg i Seth Grahame-Smith, a kierownikiem producentów jest Jay Ireland .

Projekt oryginalnie miał stworzyć w 2011 Warner Bros. 

06 listopada 2014

"Seria niefortunnych zdarzeń" powróci na ekrany!

Znacie “Serię Niefortunnych Zdarzeń” autorstwa Daniela Handlera, gdzie narratorem jest Lemony Snicket? Jeżeli tak, to na pewno ucieszy Was fakt, że Neflix nabyło prawa, aby przenieść tę serię na ekrany… jednak nie kinowe, a telewizyjne. Trzynastotomowy cykl opowiada o życiu rodzeństwa Baudelaire: Violet, Klausa i Sunny, po tym jak ich rodzice giną podczas pożaru domu.

Wcześniej prawa nabyła firma Paramount i w 2004 roku stworzyła film oparty na trzech pierwszych częściach. Natomiast od Netflix możemy usłyszeć następujące słowa:
Szukając fantastycznych materiałów, które przemówią i do rodziców i do dzieci, pierwszym przystankiem dla obu tych pokoleń jest właśnie „Seria Niefortunnych Zdarzeń”.– powiedziała Cindy Holland, wiceprezes Netflix. Świat stworzony przez Lemony’ego Snicketa jest wyjątkowy, mrocznie zabawny i umożliwia widzowi zidentyfikowanie się z nim. Nie możemy się doczekać, aby wprowadzić ten projekt w życie.

A co na to sam Lemony Snicket? – Nie mogę w to uwierzyć. Po latach dostarczania najwyższej jakościowo rozrywki na żądanie, Netflix ryzykuje swoją reputację i sukces, poprzez związanie się z moimi przerażającymi i przykrymi książkami.

Netflix nie pozostał dłużny i szybko na to odpowiedział: Udział pana Snicketa będzie ograniczony, biorąc pod uwagę jego emocjonalne rozedrganie, ale projekt ma pełne zaangażowanie jego prawnego, literackiego i społecznego przedstawiciela, jakim jest Daniel Handler.

Internetowy serial na podstawie serii "Wybranych"

Autorka udostępniła nowe zdjęcie z planu filmowego „Wybranych”. Zobaczycie na nim: Cartera, Allie, Sylvaina, i nową dziewczyna, Eleanor.

Internetowy serial „Night School”, będzie składał się z kilkunastominutowych filmików, które będą publikowane każdego tygodnia grudnia 2014 roku na kanale serii na YouTube. Scenariusz stworzyła sama C.J. Daughery, a za produkcję odpowiada Trailermade Films.


Jessica Khoury - Geneza

W tajnym laboratorium, ukrytym w amazońskiej dżunglii, naukowcy stworzyli nieśmiertelnego człowieka. Pia jest pierwszą istotą doskonałą, która ma dać początek nowej rasie ludzi. W dniu swoich siedemnastych urodzin dziewczyna wymyka się spod kontroli naukowców. Na wolności spotyka Eio, chłopaka z pobliskiej wioski. Wspólnie próbują odkryć prawdę o pochodzeniu Pii. Prawdę, która zmieni ich życie na zawsze.


(...) widzieć i rozumieć to dwie różne rzeczy. Nasze oczy ukazują nam jedną stronę każdego przedmiotu, ale to nie znaczy, że on nie ma pięciu innych, których nie widzimy. Więc dlaczego miałabyś przeżyć wierząc swoim oczom? Dlaczego miałabyś przeżyć życie w przekonaniu, że druga strona jakiejś rzeczy nie istnieje tylko dlatego, że jej nie widzisz?
- Jeżeli nie można wierzyć własnym oczom, to w takim razie czemu można wierzyć? (...)
- Trzeba zawierzyć komuś, kto widzi również pozostałe strony.”

Pia nie zna świata zewnętrznego, tylko ten, w którym żyje. Zanim coś trafi do jej rąk zostaje ocenzurowane. Dla niej nie wydaje się to dziwne, ponieważ tak było zawsze, ale dla nas, czytelników, stanowi pierwszy sygnał, że coś jest nie tak. Narracja pierwszoosobowa z punktu widzenia Pii daje nam dogłębny wgląd w jej uczucia, które czasami są poplątane, ale to dzięki temu powieść staje się bardziej realna. Nastolatka waha się, nie wie komu wierzyć, nie może przyjąć do wiadomości, że jej rodzina nie jest tak idealna jak jej się wydaje. Trochę denerwujące było ukazanie Eio jak jakiegoś Boga. No można zrozumieć, że Pia nie miała styczności z chłopakiem mniej więcej w swoim wieku, ale bez przesady. Co do samego Eio – jest to miły chłopak, którego nie da się nie lubić. Sympatyczną postacią jest również mała Ami.

Jesicca Khoury udowodniła, że debiut literacki nie musi być słaby. Jak na tak młodą pisarkę, wykreowała ona dosyć ciekawy świat. Autorka posługuje się lekkim i barwnym językiem. Opisy lasu tropikalnego są tak rzeczywiste, że momentami czułam się jakbym sama w nim przebywała. Jessica Khoury porusza również dylematy moralne. Czy cel naprawdę uświęca środki? Do czego można się posunąć, aby go osiągnąć? Akcja książki płynie nie za szybko i nie za wolno, sekrety odkrywamy stopniowo aż do finałowego starcia. Dobrym pomysłem było również zakończenie przygód Pii na jednym tomie, a nie rozwlekanie go na ileś części. Pozycję polecam nie tylko nastolatkom, ale również tym trochę starszym.

Moja ocena: 5/6

Tytuł: Geneza
Tytuł oryginalny: Origin
Seria: ---
Autor: Jessica Khoury
Premiera: 7.12.2012r.
Ilość stron: 512
Wydawca: Wydawnictwo Wilga
Cena: 39,99 zł


Recenzja bierze udział w wyzwaniu:
http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/

02 listopada 2014

Celine Kiernan - Królestwo Cieni

Wynter Moorhawke podróżuje samotnie przez nieprzebyte lasy w poszukiwaniu zbuntowanego księcia Alberona. Ale w ciemnościach czai się wielu wrogów. Dziewczyna nabiera otuchy, kiedy pojawiają się starzy przyjaciele, Razi i Christopher, lecz wokół niej nie brak i przeciwników. Czy ktoś nimi kieruje? I jaka w tym wszystkim jest rola księcia Alberona?


Miłość łączy na zawsze. Dwoje zamienia w jedno. Pamiętaj o tym i ucz tego innych.”

Ponownie wracamy do świata pełnego tajemnic i intryg wykreowanego w „Zatrutym tronie”. Jako, iż pierwszy tom mi się podobał z przyjemnością sięgnęłam po kontynuację.

Ponownie w dużej części skupiamy się na młodziutkiej Wynter, ale też pojawiają się również Razi i Christopher. Tu w tym tomie, mam zastrzeżenia do Chrisa. Autorka wykreowała go, że się tak wyrażę, na ogromnego mięczaka. Dowiadujemy się przez co przeszedł, wiem, że każdy może mieć chwile załamania, ale bez przesady, nie przez cały tom. Czasami pojawiał się ten wesołek, ale rzadko. Autorka wprowadza również nowych bohaterów – Merronów. Poznajemy ich zwyczaje, które nie są czasami przyjemne.

Ci co narzekali na brak akcji w poprzednim tomie, tutaj nie powinno im jej brakować. Jest ona szybsza i trochę lepsza. Pojawia się więcej momentów pełnych emocji, które można przeżywać razem z bohaterami. Nadal nie zostają wyjaśnione kluczowe tajemnice. Tak jak i w poprzednim tomie mamy tutaj do czynienia z elementami magii, które tym razem były naprawdę przepiękna (a zwłaszcza te pod koniec książki). Dobrym pomysłem był również słowniczek języka merronów, ale niestety trochę nie wyszedł, gdyż znajdował się na samym końcu i trzeba było za każdym razem odwracać ileś tych stron. Jak tylko w bibliotece będzie dostępny finałowy tom, to po niego sięgnę.

Moja ocena: 5/6

Tytuł: Królestwo Cieni
Tytuł oryginalny: The Crowded Shadows
Seria: Trylogia Moorehawke/Moorehawke Trilogy #2
Autor: Celine Kiernan
Premiera: 2011r.
Ilość stron: 512
Wydawca: Wydawnictwo Dolnośląskie
Cena: 39,90 zł

Recenzja bierze udział w wyzwaniu:
http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/


Zatruty tron | Królestwo Cieni | Zbuntowany książę


Podsumowanie października

Październik był dość wyczerpującym miesiącem. Zaczęłam studia, więc na początku musiałam zapoznać się z tymi wszystkimi zasadami, rozeznać się w otoczeniu i od samego początku zacząć się sporo uczyć, a szczególnie historii, więc czasu na czytanie i oglądanie filmów oraz seriali było mało, ale trochę się go znalazło.

Do mojej biblioteczki skromnie dołączyła jedna pozycja „Piąta fala. Bezkresne morze” Yanceya oraz na półkę z filmami „Igrzyska Śmierci: W pierścieniu ognia” zakupione w Biedronce za jedyne 9,99.

Mam nadzieję, że przyszły miesiąc będzie bardziej obfity. Chciałabym się wybrać do kina na trzecią część „Igrzysk Śmierci”, a także zakupić parę ciekawych pozycji. W moim ukochanym Dedalusie znalazłam kilka pozycji, które chciałam przeczytać już od długiego czasu, a mianowicie „Piękny kraj” Alana Averilla, „Blask” Amy Kathleen Ryan oraz „Pomiędzy” Tamary Hudson. Polecacie te powieści czy raczej odradzacie?

Październik w liczbach:
Ilość przeczytanych książek: 8
Ilość stron przeczytanych razem: 3067