Strony

22 grudnia 2013

Filmowo: Gra Endera


Jest rok 2070, czterdzieści lat po nieudanej inwazji obcych zwanych Formidami. Trwają poszukiwania tych, którzy mogliby poprowadzić Ziemian do zwycięstwa na wypadek powrotu najeźdźców. Władze w sekrecie prowadzą rygorystyczny nabór dzieci i najlepsze z nich wysyłają do orbitalnej szkoły bojowej, gdzie te spędzą dzieciństwo, szkoląc się na przyszłą elitę wojenną w przestrzeni kosmicznej. Do programu szkoleń zostaje włączony młody Ender Wiggin. Chłopiec walczy o swoje człowieczeństwo, pomimo ciągłej rywalizacji z innymi dziećmi, presji, rozgrywek pomiędzy dowództwem oraz tajemniczego wpływu ze strony obcych. Nad szkoleniem Endera czuwa weteran poprzedniej wojny z obcymi, Mazer Rackham, który szczęśliwym zbiegiem okoliczności odparł wówczas atak na Ziemię. Wyczerpujące bitwy pomiędzy uczniami doprowadzają młodego geniusza na szczyt rankingów szkoły, ale prawdziwa walka odbywa się poza salą treningową - walka o życie, walka z własnymi demonami, walka o ludzkość.

Włączając film nie wiedziałam czego się spodziewać, gdyż książki nie czytałam (mam ją dopiero w planach). Jakie wrażenie wywarł na mnie? Ciężko stwierdzić. Myślałam, że będzie to coś zupełnie innego, że dostaniemy kolejny film, w którym przez cały czas będziemy obserwować walki ludzi z obcymi, czego miałabym już szczerze dosyć. Ale na szczęście dostałam zupełnie coś innego – historię chłopca, który musi zmagać się ze swoimi rówieśnikami i momentami podejmować ciężkie decyzje. Trochę dziwiło mnie to jak szybko młody Ender pnie się po szczeblach kariery wojskowej, no ale cóż, widocznie takie było zamierzenie filmowców.

Aktora, który gra główną rolę, znam z serialu „Przygody Merlina”, więc nawet się cieszę, że to on zagrał Endera i był w niej bezkonkurencyjny. Harrisona Forda też się nie czepiam. Moises Arias przez cały film kojarzył mi się z postacią Rico z serialu „Hannah Montana” (no ale to nie jego wina, tylko moja – nie trzeba było oglądać tego serialu jak się było młodszym ;D). Ja osobiście zamieniłabym dwie aktorki Hailee Steinfeld i Abigal Bresiln – wymieniłabym je rolami. Według mnie to Breslin bardziej pasowała do roli Petry. 

Na specjalne uznanie zasługuje obraz sali, na której odbywały się treningi młodych bohaterów. Również początek filmu i wielka bitwa z obcymi została świetnie ukazana. I za te efekty ogromny plus.


Moja ocena: 4/6

Reżyseria: Gavin Hood
Scenariusz: Gavin Hood
Premiera światowa: 24 października 2013
Premiera w Polsce: 31 października 2013

Czas trwania: 1h 54 min

Obsada:
Asa Butterfield – Ender Wiggin
Harrison Ford – Pułkownik Hyrum Graff
Hailee Steinfeld – Petra Arkanian
Abigal Breslin – Valentine Wiggin
Ben Kingsley – Mazer Rackham
Viola Davis – Major Gwen Anderson
Aramis Knight – Bean
Moises Arias – Bonzo Madrid

Tytuł oryginalny: Ender's Game

Na podstawie powieści Orsona Scotta Carda „Gra Endera”

Zwiastun:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku/Czytelniczko!
Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że Wam się podoba :D A skoro już tu zajrzałeś/aś zostaw proszę po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi bardzo miło przeczytać każdy i postaram się odpowiedzieć na wszystkie. Będą one także świetną zachętą do dalszej pracy :D. A jeśli masz jakieś pytanie - nie bój się go zadać ;)
Grace Holloway