Strony

02 stycznia 2016

Becca Fitzpatrick - Dangerous Lies



 
Stella Gordon nie jest jej prawdziwym imieniem. Thunder Basin w Nebrasce nie jest jej prawdziwym domem. To nie jest jej prawdziwe życie.
Po tym jak była światkiem przestępstwa, Stella Gordon zostaje, dla jej własnego bezpieczeństwa, wysłana do dziury pośrodku niczego zanim będzie zeznawać przeciwko mężczyźnie, którego widziała jak zabijał dilera narkotyków jej matki.
Ale Stella miała zachttps://www.blogger.com/blogger.g?blogID=3325570102167524331#editor/target=post;postID=6348502676227602664ząć ostatni rok liceum z chłopakiem, którego kochała. Jak może zostać odciągnięta od jedynego życia, które znała i zacząć nowe w Nebrasce? Stella daje popalić swojej ochronie i jest niemiła dla każdego, kogo spotyka. Nie planuje pozostać długo w tym miejscu, więc dlaczego ma być miła? Wtedy poznaje Cheta Falconera i staje się dla niej coraz cięższe trzymać gardę, nawet kiedy poczucie winy, kiedy musi kłamać, rośnie. W chwili gdy Stella zaczyna czuć się bezpiecznie, zagrożenie dla jej życia staje się coraz większe – ponieważ wrogowie są coraz bliżsi niż sądzi…*


„We spend our whole lives running from our past, never realizing it’s hitched to us – we can’t ever outrun it.”

Z Beccą Fitzpatrick to nie moje pierwsze, przysłowiowe, rodeo. Po ostatnim spotkaniu z jej książką „Black Ice” miałam nadzieję, że autorka utrzyma „Dangerous Lies” w podobnym klimacie. Czy tak było?

Główną bohaterką jest prawie osiemnastoletnia (jak to jest podkreślane w książce) Stella Gordon. Dziewczyna zostaje wciągnięta do programu ochrony świadków po tym jak widzi morderstwo w swoim własnym domu. Muszę przyznać, że na początku byłam bardzo bardzo sceptycznie nastawiona do niej i nie pałałam do niej sympatią, ponieważ jest opryskliwa do wszystkich, apodyktyczna i nie budzi ciepłych uczuć. Lecz co zadziwiające, im dalej czytałam, tym bardziej widać było to, jak Stella się zmieniała i zaczęłam ją lubić. Z kolei Cheta nie da się polubić od razu. Chłopak ma na głowie dom do utrzymania i młodszego brata na wychowaniu, ale pomimo tego, że ma ciężko, nie poddaje się. 



„Before believing comes faith. Before faith comes hope.”


Świetny opis i niezwykle zachęcający, nieprawdaż? Po książce spodziewałam się czegoś innego. Tak naprawdę zamiast powieść pełnej wartkiej akcji dostajemy praktycznie zwykłą obyczajówkę o dziewczynie, która próbuje dostosować się do nowego życia. Dopiero na sam koniec zaczyna dziać się coś mrocznego. Nie mogę powiedzieć, że była ona kompletnie do niczego, gdyż czytało się ją naprawdę przyjemnie. I także zostałam nawet zaskoczona w pewnym momencie, bo tego na pewno się nie spodziewałam. Szkoda też, że Becca Fitzpatrick pozostawiła mnie z kilkoma ogromnymi pytaniami, zwłaszcza dotyczącymi tego, co stało się z Reedem – chłopakiem Stelli. 

Trochę jestem zawiedziona, ale na szczęście nie było źle i nie zmarnowałam tego czasu, a przy okazji nauczyłam się kilku nowych słówek po angielsku. Jeśli ktoś lubi prostą, zwyczajną obyczajówkę o dorastającej nastolatce z mroczną tajemnicą w tle to jest to lektura dla niego. 



„Fear ad desperation weren’t reasons to love someone. Love shouldn’t need a reason, I decided. It was a deep bond, a commitment. It should steal your breath away. It should never make you compromie yourself.”
 

Moja ocena: 4/6

Tytuł: Dangerous Lies
Seria: ---
Autor: Becca Fitzpatrick
Premiera: 10.11.2015r.
Ilość stron: 400
Wydawca: Simon & Schuster
 


Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Czytam Opasłe Tomiska.

 
* opis goodreads.com; moje tłumaczenie.

4 komentarze:

  1. Na pewno ją przeczytam, jestem ciekawa czy autorka może jeszcze zaskoczyć czytelnika ;) Oby tak było!
    Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego w nowym roku ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko! Kolejna książka mojej ukochanej autorki! Muszę koniecznie przeczytać <3

    OdpowiedzUsuń
  3. "Black ice" bardzo mi się podobała, dlatego ta powieść również mnie interesuję ;)
    Pozdrawiam.
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku/Czytelniczko!
Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że Wam się podoba :D A skoro już tu zajrzałeś/aś zostaw proszę po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi bardzo miło przeczytać każdy i postaram się odpowiedzieć na wszystkie. Będą one także świetną zachętą do dalszej pracy :D. A jeśli masz jakieś pytanie - nie bój się go zadać ;)
Grace Holloway