Kto walczy z
potworami, sam musi stać się potworem.
Życie Czerwonych na
Marsie nie jest łatwe. Zwłaszcza życie Helldiverów, którzy w kopalniach Marsa
wydobywają cenne helium-3. Nigdy nie widzą słońca. Nie zawsze mają co jeść.
Żyją krótko. Umierają młodo. I nie ma dla nich sprawiedliwości. Darrow
Helldiver, Czerwony górnik, przez okrutne prawo Złotych władców traci żonę, a
potem sam zostaje skazany na śmierć. Nie wie jeszcze, że to dopiero początek.
Los daje mu szansę, aby walczyć o wolność dla swoich ludzi. O wolność
wszystkich Kolorów zniewolonych surowym prawem Złotych najeźdźców, którzy przed
wiekami opanowali Układ Słoneczny. Darrow musi tylko stać się Złotym, wślizgnąć
się w szeregi panujących i rozbić system od środka. Przed nim nie tylko bolesna
przemiana, lecz także długa i żmudna walka o pozycję na szczycie społecznej
piramidy. Żeby stać się Złotym, Czerwony Helldiver musi nie tylko zmienić
skórę, lecz także przeżyć, co wcale nie jest takie proste, bo Instytutem Marsa,
szkołą przyszłych władców, rządzi tylko jedna zasada: przeżyją najsilniejsi.
Czy słaby Czerwony
zdoła skończyć szkołę bogów? Czy zdoła rozpalić zarzewie zagłady i obalić Złotą
tyranię?
Leżąc i nie mogąc czytać
postanowiłam, że po raz pierwszy sięgnę po audiobooka, a wybór padł na książkę
autorstwa Pierca Brawna „Złota krew”, która już od jakiegoś czasu mnie
ciekawiła.
Głównym bohaterem jest
szesnastoletni Darrow. Młody chłopak musi ciężko pracować w niebezpiecznym
górnictwie, by móc utrzymać siebie i swoją żonę, którą niesamowicie kocha. Jest
to bardzo silna postać, a czasami można orzec, iż jego zachowanie jest wręcz
brawurowe, gdyż graniczy z głupotą. Jednak muszę przyznać, że bardzo go
polubiłam za tę siłę i delikatność, która gdzieś tam się ukrywała. Autorowi udało
się świetnie wykreować wszystkich bohaterów – udało mu się bez trudu pokazać
ich dobroć, a także okrucieństwo.
Leżąc z zamkniętymi oczyma i
słuchając, bez trudu potrafiłam wyobrazić sobie otaczającego mnie Marsa, gdyż
to właśnie tam rozgrywa się cała akcja książki. Pierce Brown stworzył również,
oprócz bohaterów, ciekawy świat, który opierał się na kastach - Kolorach. Pewien
fragment jednak przywiódł mi na myśl „Igrzyska śmierci” Suzanne Collins, jednak
to nie był żaden minus. Kiedy już myślałam, że wszystkiego się domyśliłam,
autorowi udawało się mnie zaskoczyć. Książka wciągnęła mnie od pierwszych
stron. Brutalna, lekko wulgarna, a czasami dwuznaczna, wciąga niesamowicie. Muszę
poznać dalsze losy Darrowa.
Moja ocena: 4+/6
Tytuł: Złota krew
Tytuł oryginalny: Red Rising
Seria: Red Rising #1
Autor: Pierce Brown
Premiera: 5.03.2014r.
Ilość stron: 432
Wydawca: Wydawnictwo Drageus
Cena: 39,90 zł
Złota krew | Złoty
syn | Gwiazda zaranna
Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Czytam fantastykę.
Bardzo lubię tą serię. W sumie pierwszy tom podobał mi się, ale nie zrobił na mnie oszałamiającego wrażenia, dopiero drugi mnie zachwycił. Kocham Darrowa - to według mnie jeden z najlepiej skonstruowanych męskich protagonistów... Trzeci tom jeszcze przede mną - muszę w końcu go przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
houseofreaders.blogspot.com