Drugi film z serii ekranizacji cyklu bestsellerowych książek
Ricka Riordana; Percy Jackson, potomek bogów greckich, wraz ze
swoimi przyjaciółmi Annabeth, Groverem i Tysonem, wyrusza na
wyprawę, by odnaleźć bezcenne złote runo, a po drodze czekają go
niezwykłe przygody i niewyobrażalne niebezpieczeństwa, a wśród
nich starcie z morskimi potworami.
„Percy Jackson: Morze Potworów” to dobry film familijny. Postanowiłam go obejrzeć dlatego, że część pierwszą widziałam i zastanawiałam się co będzie się dalej działo z postaciami. Na ekranizację trochę się naczekaliśmy, ponieważ od poprzedniej minęły trzy lata. Czy film jest warty obejrzenia? Oprócz akcji znajdziemy w filmie komedię. Do obrazu zostały wprowadzone nowe postacie. Okazuje się, że Percy ma przyrodniego brata – cyklopa. To za jego sprawą można się pośmiać. Kolejna nowa bohaterka, Clarissa, zupełnie przyćmiewa Annabeth, która w poprzedniej części była na pierwszym planie. Tutaj, niestety, wpada w cień i razem z Groverem stoją z boku (chociaż jedna scena z jego udziałem zwaliła mnie z nóg ;D). Większą rolę otrzymał Jake Abel, który wciela się w postać Luka. Pojawia się on trochę częściej i to wyszło bardzo dobrze. Brakuje rozmachu. Szkoda, że zrezygnowano z ponownego pokazania na ekranie Posejdona, Zeusa czy Hadesa. Producenci obniżyli kategorię wiekową, a co za tym idzie powstała banalna historyjka o przyjaźni z wątkiem mitologicznym w tle. Film nie jest wybitny, można obejrzeć go z całą rodziną w leniwe, niedzielne popołudnie.
Moja ocena: 4-/6
Reżyseria: Thor Freudenthal
Scenariusz: Marc Guggenheim
Obsada:
Alexandra Daddario – Annabeth Chase
Brandon T. Jackson – Grover Underwood
Jake Abell – Luke Castellan
Anthony Head - Chiron
Douglas Smith – Tyson
Leven Rambin – Clarisse La Rue
Premiera:
16
sierpnia 2013r. (Polska)
7
sierpnia 2013r. (Świat)
Czas trwania: 1h 46 min
Oryginalny tytuł: Percy
Jackson & Olympians: Sea of Monsters
Na podstawie powieści Ricka Riordana
„Percy Jackson i bogowie olimpijscy #2: Morze Potworów
Zwiastun:
Film wypada beznadziejnie jako ekranizacja książki. Książka była o niebo lepsza. Całkiem zmienili jej fabułę. Ale film jako film, nie patrząc na książkę, był niezły ;)
OdpowiedzUsuńDrugiej części nie czytałam, bo pierwsza nie przypadła mi do gustu, więc nie mam porównania ;)
Usuń