Na
pozór zwyczajne, spokojne miasteczko zmienia się w pole bitwy, na
którym siły magii rozgrywają decydujące starcie. Ethan kiedyś
wierzył, że to miasteczko – zagubione gdzieś w Karolinie
Południowej i tkwiące na błotnistym dnie doliny rzeki Santee –
jest totalnym końcem świata. Miejscem, w którym nigdy nic się nie
dzieje i nic nigdy się nie zmieni. Jednak nie mógł się bardziej
mylić. Dopiero Lena pokazała mu inne oblicze Gatlin, mroczny świat
głęboko schowany pod omszałymi dębami i popękanymi chodnikami, w
którym od pokoleń nad rodziną dziewczyny ciążyła klątwa.
Gatlin, w którym działy się niemożliwe i magiczne rzeczy. Ethan i
Lena tylko razem mogą przeciwstawić się złu czającemu się w
zakamarkach miasta. Ale dziewczyna po śmierci wuja odsuwa się od
Ethana. Dlaczego? Co się takiego wydarzyło? Chłopak nie może się
z tym pogodzić. Zresztą dla niego jest już za późno. Teraz,
kiedy poznał mroczną stronę Gatlin, nie ma już odwrotu. W
podziemnych tunelach, które ciągną się w nieskończoność, nic
nie jest tym, na co wygląda.
„Piękne
Istoty” oczarowały mnie swoją innością, niestety film już nie
był tak dobry, a jak wygląda tom drugi „Kronik Obdarzonych” w
porównaniu z pierwszą częścią i jej ekranizacją?
„Wyjdź
problemom naprzeciw, a spotkasz ich o połowę mniej.”
Pół książki
skupia się w głównej mierze na próbie naprawienia relacji między
Ethanem a Leną, ale oprócz tego pojawiają się inne wątki. W paru
momentach autorki naprawdę zaskakiwały i wtedy zadawałam sobie
pytania „Co? Naprawdę?”, bo po prostu nie mogłam w to wszystko
uwierzyć. W „Istotach Ciemności” schodzimy w głąb tuneli
Obdarzonych i to również mi się podobało. Panie pokazały
dziwność tych dróg, która w pierwszym tomie nie została zbytnio
rozbudowana. Mamy możliwość poznania dogłębniej Linka. Pojawiają
się również nowi bohaterowie – Liv – pochodząca z Wielkiej
Brytanii młoda studentka, która znajduje pracę w bibliotece w
Gatlin oraz John Breed – tajemniczy inkub, który jest zdolny do
robienia dziwnych rzeczy. Odkrywamy też zupełnie inną stronę
Ridley. W pewnym momencie obawiałam się, że powstanie, nielubiany
przeze mnie, trójkąt miłosny, ale na szczęście, autorki wybrnęły
z tego. Uff.. nie zniosłabym tego znowu. Panie Garcia i Stohl
wyjaśniają parę spraw – dlaczego Ethan słyszy piosenki
przepowiadające przyszłość, rzucają też światło na śmierć
jego matki. Narracja jest prowadzona w naprawdę fajny sposób.
Rzadko kiedy spotyka się, aby narratorem był chłopak, rzuca to
nowe światło na uczucia pomiędzy bohaterami. Ciekawe co panie
przygotowały w następnym tomie. Mam nadzieję, że okaże się
równie dobry.
Moja
ocena: 5/6
Tytuł:
Istoty Ciemności
Tytuł
oryginalny: Beautiful Darkness
Seria:
Kroniki Obdarzonych/Caster Chronicles #2
Autor:
Kami Garcia & Margaret Stohl
Premiera:
4.05.2011r.
Ilość
stron: 496
Wydawca:
Wydawnictwo Łyński Kamień
Cena:
39,90 zł
Recenzja
bierze udział w wyzwaniu:
Piękne
Istoty | Istoty Ciemności | Istoty Chaosu | Beautiful Redemption
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku/Czytelniczko!
Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że Wam się podoba :D A skoro już tu zajrzałeś/aś zostaw proszę po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi bardzo miło przeczytać każdy i postaram się odpowiedzieć na wszystkie. Będą one także świetną zachętą do dalszej pracy :D. A jeśli masz jakieś pytanie - nie bój się go zadać ;)
Grace Holloway