Strony

18 maja 2016

Trudi Canavan - Anioł burz



Raen, najpotężniejszy mag i władca wszystkich światów, powrócił po długiej nieobecności. Wieść o tym dociera do Liftre, gdzie Tyen naucza magii mechanicznej. W jednej chwili traci on dom oraz cel... Nauczyciele i studenci uciekają, ponieważ w szkole uczono zakazanej przez Raena magii, w przekonaniu, że ten nie żyje.
Po odzyskaniu władzy przez Raena, wokół wzbiera bunt. Tyenowi pozostaje jedynie złożona Velli obietnica przywrócenia jej cielesnej postaci. Musi zdecydować, do czego jest w stanie posunąć się, aby dotrzymać danego słowa.
Spokojne życie Rielle wśród tkaczy gobelinów w Schpecie burzy wojna. Wszyscy ze zdumieniem obserwują nagłe wycofanie wrogich wojsk. Do bram miasta przybywają trzy postacie - w czarnych włosach jednej z nich pobłyskują niebieskie refleksy. Tajemniczy przybysz skrywa wiele sekretów... Przeszłość i magiczne zdolności dziewczyny z dalekiego kraju to tylko jeden z nich...
Anioł zamierza wrócić do swojego świata i pragnie zabrać Rielle ze sobą. Czego zażąda w zamian za niezwykłą propozycję?

„Anioł burz” to drugi tom trylogii „Prawo Milenium” na który musiałam trochę poczekać. Pierwsza część pochłonęła mnie bez reszty, więc sięgnięcie po kolejną było dla mnie obowiązkiem.

Podobnie jak w pierwszym tomie obserwujemy na przemian przygody Rielle oraz Tyena. Jednak miałam wrażenie, że Rielle bardzo się zmieniła i to na niekorzyść. Niby postępuje tak, aby ocalić bliskich jej ludzi, ale jak dla mnie to była tylko iluzja i robiła to dla własnych korzyści – nie zdradzę co, ponieważ byłby to dosyć duży spoiler. Z kolei Tyen staje przed dylematem – czy zdradzi swoich przyjaciół by uratować Vellę. Przygody Tyena i Rielle zazębiają się. W pewnym momencie bohaterowie się nawet spotykają – czekam na to aż ten wątek dalej się rozwinie, gdyż może z tego wyniknąć coś naprawdę ciekawego. Pojawiają się także nowi bohaterowie. Największą moją sympatię zdobyła grupa Podróżników, a zwłaszcza młody syn przywódcy, który odgrywa dosyć znaczącą rolę. Podobało mi się również to jak autorka ukazała Raena – w zależności kto na niego patrzył widział albo dobro, albo czyste zło.

Ponownie z łatwością można zanurzyć się w świecie pełnym magii jaki wykreowała Trudi Canavan. Momentami akcja w książce zwalniała, by po chwili przyspieszyć. Autorka potrafiła także zaskoczyć mnie przez nagłe zwroty wydarzeń. Mamy do czynienia także z brutalnymi fragmentami. Jednak to koniec przykuł moją uwagę i to dzięki niemu nie mogę doczekać się finałowego tomu.


Moja ocena: 4+/6

Tytuł: Anioł burz
Tytuł oryginalny: Angel of Storms
Seria: Prawo Milenium/The Millenium’s Rule #2
Autor: Trudi Canavan
Premiera: 28.10.2015r.
Ilość stron: 640
Wydawca: Wydawnictwo Galeria Książki
Cena: 44,90 zł



Złodziejska magia | Anioł burz | Successor’s Son

Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Czytam fantastykę, Czytam Opasłe Tomiska 2016.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku/Czytelniczko!
Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że Wam się podoba :D A skoro już tu zajrzałeś/aś zostaw proszę po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi bardzo miło przeczytać każdy i postaram się odpowiedzieć na wszystkie. Będą one także świetną zachętą do dalszej pracy :D. A jeśli masz jakieś pytanie - nie bój się go zadać ;)
Grace Holloway