Nie
ma mężczyzn w Claysoot. Są tylko chłopcy – ale każdy z nich
znika o północy w dniu swoich osiemnastych urodzin. Trzęsie się
ziemia, wiatr wyje, pojawia się oślepiające jasne światło... i
go nie ma.
Nazywają
to Napadem.
Osiemnaste urodziny Gray'a Weathersby'ego są odległe tylko o kilka miesięcy. Jest on przygotowany na spotkanie ze swoim losem, aż do czasu, gdy znajduje dziwną wiadomość od swojej matki i zaczyna wątpić we wszystko w co do tej pory wierzył: przywódców Rady i ich sekrety. Sam Napad. I to co leży za Ścianą, która otacza Claysoot – strukturą, której nikt nie może przekroczyć i przeżyć.
Wspięcie na Ścianę to samobójstwo, ale to co przyjdzie po Napadzie może być gorsze. Czy powinien siedzieć bezczynnie i czekać do czasu, gdy zostanie zabrany, czy zaryzykować wszystko w nadziei, że druga strona będzie lepsza?*
Osiemnaste urodziny Gray'a Weathersby'ego są odległe tylko o kilka miesięcy. Jest on przygotowany na spotkanie ze swoim losem, aż do czasu, gdy znajduje dziwną wiadomość od swojej matki i zaczyna wątpić we wszystko w co do tej pory wierzył: przywódców Rady i ich sekrety. Sam Napad. I to co leży za Ścianą, która otacza Claysoot – strukturą, której nikt nie może przekroczyć i przeżyć.
Wspięcie na Ścianę to samobójstwo, ale to co przyjdzie po Napadzie może być gorsze. Czy powinien siedzieć bezczynnie i czekać do czasu, gdy zostanie zabrany, czy zaryzykować wszystko w nadziei, że druga strona będzie lepsza?*
Jak tu nie
sięgnąć po taką książkę, gdy opis strasznie intrygujący? Po
prostu trzeba...
“Second chances are not the same as forgiveness.”
Gray to
bohater, którego da się lubić i to dosyć mocno. Jest on czasami
porywczy, ale niezmiernie spodobał mi się jego wisielczy humor.
Jest on zupełnym przeciwieństwem swojego brata Blaina. Co do żeńskiej bohaterki Emmy, na początku była nawet znośna, ale potem jej zachowanie strasznie mnie denerwowało. Bardziej polubiłam Bliss, która pojawia się jednak dopiero pod koniec powieści.
Zaintrygował mnie cały ten Napad. O co w nim tak naprawdę chodziło i co się działo z tymi wszystkimi chłopakami, kiedy go doświadczyli. Prawda jest nawet ciekawa. Również samo Claysoot nie jest tym czym się wydawało na początku. Gdy przekraczamy Ścianę (wiadomo, że to się stanie) poznajemy zupełnie inny świat. Nie wiemy komu możemy ufać i kto tak naprawdę jest naszym wrogiem. Akcja książki raz przyspiesza, a raz zwalnia. Pojawia się momentami przemoc i krew. Również, jak to bywa w powieściach tego typu, mamy do czynienia z rebelią - mam nadzieję, że ten wątek się trochę rozwinie w kolejnym tomie. Parę momentów było do przewidzenia. Książka autorstwa Erin Bowman była dosyć ciekawa, myślę, że warto po nią sięgnąć.
Moja
ocena: 4/6
Tytuł:
Taken
Seria:
Taken #1
Autor:
Erin Bowman
Premiera:
16.04.2013r.
Ilość
stron: 360
Wydawca:
HarperTeen
* opis
pochodzi z goodreads.com; moje tłumaczenie
Opis mi się bardzo podoba. Może kiedyś po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuń