Po
powrocie Lorkina wydarzenia w Sachace zmierzają do punktu
kulminacyjnego. Lorkin, który ostatnie kilka miesięcy spędził
wśród buntowników, otrzymuje od Królowej Zdrajców ważne
zadanie. Ma wynegocjować przymierze pomiędzy Zdrajcami a swoim
ludem. W tym celu musi stać się budzącym postrach czarnym magiem i
opanować potęgę całkowicie nowego rodzaju mocy wykorzystywanej do
tworzenia klejnotów. Wiedza ta może przynieść zmiany w Gildii
Magów lub sprawić, że Lorkin na zawsze pozostanie wygnańcem...
W „Łotrze”
narzekałam, że autorka skupia się za bardzo na emocjach bohaterów
i nie ma jakichś momentów wywołujących dreszczyk emocji, a czy w
„Królowej Zdrajców” jest tak samo? Pani Canavan postanowiła
uśmiercić paru bohaterów – jednego było mi szkoda, pozostałych
nie. Wprowadzony zostaje wątek buntu, ale zupełnie nie podobało mi
się jego zakończenie (za szybkie i nijakie). Narracja ponownie jest
prowadzona wielotorowo, ale w pewnym momencie niektórzy bohaterowie
spotykają się i mamy możliwość poznania danej historii bardziej
dokładnie. Autorka pisze naprawdę dobrym językiem, przez co
książki czyta się szybko. Samo zakończenie również nie
zachwyca, ale nie było również nieciekawe. Szkoda, że parę
wątków pozostało bez odpowiedzi. Cała „Trylogia Zdrajcy”
zalicza się do lżejszej lektury, więc Ci co będą chcieli czegoś
mroczniejszego niech lepiej sięgną po coś innego.
Moja
ocena: 5+/6
Tytuł:
Królowa Zdrajców
Tytuł
oryginalny: The Traitor Queen
Seria:
Traitor Spy Trilogy #3
Autor:
Trudi Canavan
Premiera:
8.08.2012r.
Ilość
strona: 597
Wydawca:
Wydawnictwo Galeria Książki
Cena:
44,90 zł
Dostępna
w wersji kieszonkowej
Recenzja
bierze udział w wyzwaniu:
Misja
ambasadora | Łotr | Królowa Zdrajców
Trudi Canavan? Muszę przyznać, że nigdy o niej nie słyszałam -,-
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tą recenzją. jak najszybciej sięgnę po tą pozycję. :D
Hej, siemka xd jestem julka i jestem 'tu' nowa.
masz świetny blog.
ps. jeśli chcesz odwiedzić mnie proszę bardzo...
http://my-little-books-world.blogspot.com/
tylko uprzedzam, jak już wspomniałam, jestem tu nowa. DOSŁOWNIE :**
pozdrawiam
Witam w blogosferze :) Nie martw się, każdy kiedyś zaczynał :)
Usuń