Pewnego
dnia tajemniczy chłopak po upadku z nadrzecznego wału ląduje u
stóp Deznee Cross, szalonej 17-letniej miłośniczki mocnych wrażeń.
Dziewczyna uznaje to za świetną okazję, żeby wkurzyć ojca i
sprowadza błękitnookiego przystojniaka do domu.
Jednak
nie wszystko jest z nim w porządku. Kale zachowuje się na tyle
dziwnie, że nawet Deznee zaczyna coś podejrzewać. Okazuje się, że
chłopak był więziony przez Denazen Corporation, organizację,
która wykorzystuje ludzi o specjalnych umiejętnościach jako broń.
A umiejętności Kale'a są wyjątkowo niebezpieczne – jego dotyk
zabija...
"Patrzenie
jego oczami stanowiło dla mnie pouczające doświadczenie. Pierwszy
zachód słońca, pierwsze lody czekoladowo-miętowe, pierwsze
wyjście do kina. Za każdym razem czułam nowy przypływ życia.
Proste rzeczy, które traktujemy jako oczywiste, dla niego są nowe i
ekscytujące. I dzięki temu również mnie się takie wydają"
„Dotyk”
wciągnął mnie bez reszty już od pierwszych stron. Akcja płynie
wartko i nie ma na co narzekać. Autorka, moim zdaniem, świetnie
wykreowała bohaterów, a w szczególności Dez i Kale'a.
Buntowniczość dziewczyny i nieznajomość pewnych rzeczy chłopaka
– w tym się wręcz zakochałam. Dobrym pomysłem było również
ukazanie ojca dziewczyny: z pozoru dobrego i troskliwego człowieka,
który okazuje się potworem bez wyrzutów sumienia. Pomimo
niebezpieczeństw na jakie była narażona główna para postaci, nie
sposób było się czasami nie uśmiechnąć. Niektóre sceny wręcz
powodowały, że chciałam wybuchnąć śmiechem (oj ta niewiedza
Kale'a). Lecz czytając cały czas po głownie chodzili mi X-meni i
serial „The Tomorrow People” - „Dotyk” można było uznać za
ich połączenie. X-meni ze względu tego, że postacie również
posiadali różne moce, a „The Tomorrow People” poprzez
organizację, która też tropiła ludzi z niezwykłymi mocami. Ale
zupełnie mnie to nie przeszkadzało. Mam nadzieję, że autorka
zachowała taki sam styl w kolejnych częściach, po które z
przyjemnością sięgnę.
Muszę jednak
podręczyć osobę, która dokonywała korekty. W niektórych
fragmentach brakowało... słów. No i oczywiście pojawiały się
literówki.
Moja
ocena: 5/6
Tytuł:
Dotyk
Tytuł
oryginalny: Touch
Seria:
Denazen #1
Autor:
Jus Accardo
Premiera:
7.02.2013r.
Ilość
stron: 344
Wydawca:
Wydawnictwo Dreams
Cena:
34,00 zł
Recenzja bierze udział w wyzwaniu:
Dotyk | Toksyna | Tremble
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku/Czytelniczko!
Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że Wam się podoba :D A skoro już tu zajrzałeś/aś zostaw proszę po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi bardzo miło przeczytać każdy i postaram się odpowiedzieć na wszystkie. Będą one także świetną zachętą do dalszej pracy :D. A jeśli masz jakieś pytanie - nie bój się go zadać ;)
Grace Holloway