Strony

04 sierpnia 2014

Kelly Creagh - Nevermore. Cienie

Varen zniknął. Schwytany w pułapkę koszmarnej rzeczywistości, gdzie chore sny Edgara Allana Poego stają się jawą, znajduje się poza zasięgiem żywych i umarłych. Ale Isobel nie zgadza się go porzucić. Rusza do Baltimore, by odnaleźć Reynoldsa, tajemniczego mężczyznę, który co roku spełnia toast na grobie pisarza i który w ciągu ostatnich miesięcy oszukiwał ją i zwodził. Tylko on ma klucz do innego świata...
    Kiedy Isobel znajduje wreszcie przejście, odkrywa, że miejsce, w którym przebywa Varen zdążyło się zmienić. Pełen bólu i przerażających istot świat zamieszkują teraz również stworzenia, które zrodziły się w pełnym gniewu umyśle chłopaka. Miłość przemienia się w nienawiść, radość w smutek, śmiech w płacz. Stając naprzeciw Varena, Isobel zaczyna rozumieć, że jej ukochany stał się jej największym, śmiertelnym wrogiem.


Po przeczytaniu „Nevermore. Kruk” od razu zabrałam się za część drugą, która spodobała mi się jeszcze bardziej. Autorka już od samego początku wprowadza momenty, które są pełne emocji. Czasami sama nie potrafiłam rozróżnić co jest snem, a co rzeczywistością – przyznaje, że pani Creagh wyszło to naprawdę świetnie. Isobel nadal jest tą samą dziewczyną. Uparta i zdeterminowana, aby odnaleźć ukochanego, zrobi wszystko. W tej części Varena jest zdecydowanie mniej, pojawiają się wręcz malutkie fragmenciki. Za to dogłębniej poznajemy inną bohaterkę książki, a mianowicie Gwen. Im dalej brnęłam w historię, tym bardziej zaczynałam darzyć ją sympatią. Podobało mi się w niej to, że nie dba o opinie innych ludzi na temat jej samej czy jej ubioru oraz to jak podstępna potrafiła być (wiele się można było od niej nauczyć, oj naprawdę wiele ;D). Autorka ukazuje dogłębniej świat Noków – tajemniczych postaci oraz przerażającej Lilith. Szkoda, że jej imię zdradza kim naprawdę jest, bo jeśli ktoś zna opowieści pochodzące z Biblii, domyśla się tego w pierwszym tomie.

Styl pisania autorki jest niesamowicie wciągający. Książki wręcz nie mogłam odłożyć, co chwila powtarzałam: „jeszcze jeden rozdział, bo przecież obowiązki domowe same się nie zrobią”. Ech.. Gdy wreszcie dotarłam do końca, nie mogłam przeboleć, że to już to, że nie ma więcej stron. Teraz pytanie brzmi: co z trzecim tomem? Czy ktoś wie coś na temat polskiego wydania? Czy trzeba będzie czytać w oryginale? Mam nadzieję, że nie, ale nawet w takim przypadku przeczytam, ponieważ muszę poznać zakończenie historii Isobel i Varena.

Moja ocena: 5/6

Tytuł: Nevermore. Cienie
Tytuł oryginalny: Enshadowed
Seria: Nevermore #2
Autor: Kelly Creagh
Premiera: 17.10.2012r.
Ilość stron: 392
Wydawca: Wydawnictwo Jaguar
Cena: 39,90 zł


Recenzja bierze udział w wyzwaniu:
http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/


Kruk | Cienie | Oblivion

3 komentarze:

  1. Nevermore to całkiem przyjemna seria, czekam na kolejny tom - mam nadzieję, że wydawnictwo nie zrezygnuje z wydania jej!

    OdpowiedzUsuń
  2. z tego co czytałam to premiera trzeciego tomu jest przeniesiona na 2015 rok, ale wydawnictwo jaguar na pewno u nas go wyda :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku/Czytelniczko!
Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że Wam się podoba :D A skoro już tu zajrzałeś/aś zostaw proszę po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi bardzo miło przeczytać każdy i postaram się odpowiedzieć na wszystkie. Będą one także świetną zachętą do dalszej pracy :D. A jeśli masz jakieś pytanie - nie bój się go zadać ;)
Grace Holloway