Akcja filmu
rozgrywa się w niedalekiej przyszłości, w której rasa obcych,
zwanych Mimikami (Mimics), przypuściła na Ziemię bezlitosny atak i
rozpanoszyła niczym pszczeli rój, obracając w ruinę całe miasta
i zostawiając za sobą miliony ludzkich ofiar. Żadna armia na
świecie nie może dorównać szybkością, okrucieństwem czy
pozorną zdolnością przewidywania przyszłości uzbrojonym po zęby
wojownikom z kosmosu, jak również ich dowódcom, którzy wydają
rozkazy telepatycznie. Jednak nadszedł czas, kiedy armie całego
świata połączyły swoje siły, by stanąć do decydującej walki
na śmierć i życie przeciwko napastnikom z kosmosu.
Bohaterem
filmu jest Bill Cage (Tom Cruise) major w wojsku Stanów
Zjednoczonych, który zachęca ludzi do walki z kosmitami, ale sam
nigdy nie był na linii frontu. Lecz niespodziewanie, za próbę
szantażu na generale, zostaje zdegradowany i wysłany do walki. Tam,
zabijając jednego ze stworów, zostaje oblany tajemniczą substancją
i... budzi się ponownie dzień wcześniej. I tak w sumie kilkaset
razy. Podczas jednej z powtórek poznaje Ritę Vrataski (Emily
Blunt), która prosi go, aby odnalazł ją, gdy się obudzi.
Dziewczyna postanawia wytrenować go na superżołnierza.
Film posiada
fajnie skonstruowaną fabułę. Tutaj dostajemy historię prostą,
która nie męczy widza. Produkcja właściwie przypomina grę
komputerową, w której gracz za każdym razem kiedy ginie, włącza
ostatni zapis. Pomimo tego, że film właściwie skupia się na walce
z kosmitami i próbie uratowania świata przed całkowitym
zniszczeniem, obserwujemy też zmianę osobowości pana Cage'a. Z
samolubnego człowieka staje się mężczyzną potrafiącym działać
w drużynie i zdolnego do poświęceń. Mogłoby się wydawać, że
takie powtarzanie jest nudne, ale akurat tutaj za każdym razem
bohater dowiaduje się czegoś nowego i dostaje jakąś lekcję.
Momentami również nie można powstrzymać się od śmiechu, w
szczególności w chwilach kiedy Rita „resetuje” dzień.
Widać jak
wiele wysiłku twórcy włożyli w najmniejszy detal filmu. Pomysł
na ukazanie Mimików naprawdę pomysłowy – takich kosmitów
jeszcze w kinie nie mieliśmy. Ekranizacja ta cieszy oko, osobiście
myślałam, że będzie to kolejny gniot pełen strzelanin i niczego
więcej, ale na szczęści twórcy trochę się postarali.
Zwiastun:
Reżyseria:
Doug Liman
Scenariusz:
Christopher McQuarrie, Jez Butterworth, John-Henry Butterworth
Premiera:
6 czerwca 2014 (Polska)/28 maja 2014 (świat)
Czas
trwania: 1h 53min
Gatunek:
akcja, sci-fi
Produkcja:
USA, Australia
Tytuł oryginału: Edge of Tomorrow
Tytuł oryginału: Edge of Tomorrow
Obsada:
Tom Cruise –
Bill Cage
Emily Blunt –
Rita
Brendan
Gleeson – Generał Bringham
Bill Baxon –
Farell
Jonas
Armstrong – Skinner
Tony Way –
Kimmel
Kick Gurry –
Griff
Franz Drameh -
Ford
Na podstawie
książki „Na skraju jutra. All You Need Is Kill” Hiroshiego
Sakurazaki
Nie słyszałam o tym filmie, ale Twój opis brzmi ciekawie :) Może nawet za książką bym się rozejrzała...
OdpowiedzUsuń