Strony

22 września 2014

Terry Pratchett & Stephen Baxter - Długa wojna

Długa Ziemia stoi otworem. Ludzkość rozprzestrzeniła się po niezliczonych światach, a flotylle sterowców łączą je, wspomagając wyprawy badawcze, wymianę handlową i rozwój kultury.
Jednak gdy cała ludzkość kształtuje Długą Ziemię, ona sama też wpływa na ludzi. A zbliża się punkt kolizji kilku ważnych kryzysów.
Ponad milion kroków od oryginalnej Ziemi Podstawowej, wyrasta nowa Ameryka – młody naród, który dość ma słuchania Podstawowego Rządu.
Trolle – pełne gracji stworzenia obdarzone świadomością zbiorową, których pieśń rozbrzmiewała kiedyś na całej Długiej Ziemi – wobec niepowstrzymanego marszu ludzkości zaczynają milknąć... i znikają.
To Joshua Valienté, który – w towarzystwie wszechwiedzącej istoty znanej jako Lobsang – przed laty zbadał te równoległe światy. I do Joshuy Valienté Długa Ziemia zwraca się teraz o pomoc. Ponieważ pojawia się całkiem realna groźba wojny...
...wojny, jakiej ludzkość jeszcze nie prowadziła.


Nie mogłam się doczekać momentu, w którym dostanę w swoje łapki kontynuację „Długiej Ziemi”, gdyż jej końcówka spowodowała, że wręcz musiałam się dowiedzieć, co się dalej działo. W jakim szoku byłam, gdy zaczęłam zgłębiać w powieść i zorientowałam się, że wydarzenia rozgrywają się dziesięć lat po tych z poprzedniego tomu.

Jeśli w pierwszej części można było jakoś wyznaczyć główną parę bohaterów, to tutaj z tym jest problem. Nadal obserwujemy życie Joshuy, który posiada żonę i ośmioletniego syna. W tym tomie bardzo rzadko pojawia się Lobsang – tajemniczy tybetańczyk-robot. Większą uwagę skupiamy na Sally Lansey – tajemniczej towarzyszce podróży Joshuy i Lobsanga i również porucznik Jasson.

Po końcówce „Długiej Ziemi” oraz tytule spodziewałam się, że będziemy mieli do czynienia z jakąś wojną nuklearną czy czymś w tym stylu. A tu nic. Trochę szkoda, ale nie umniejsza to stopnia w jakim książka mi się podobała. Tak jak i poprzedni tom jest dziwna, chociaż można się już przyzwyczaić do tajemniczych trolli, elfów czy innych niesamowitych stworzeń. Poznajemy również lepiej jokery – odstające od innych światy. Muszę przyznać, że autorzy naprawdę się postarali i ponownie wykreowali ciekawe światy. Szkoda tylko, że zabrakło mi większej akcji. Momentami wlecze się niemiłosiernie, gdyż skupiamy się w większej części na przyczynach odejścia trolli, które można łatwo odgadnąć po opisanych sytuacjach. Po ostatni tom sięgnę z przyjemnością, ale mam nadzieje, że autorzy odniosą się w nim do końcówki „Długiej wojny”. 

Moja ocena: 4/6

Tytuł: Długa wojna
Tytuł oryginalny: The Long War
Seria: Długa Ziemia/The Long Earth #2
Autor: Terry Pratchett & Stephen Baxter
Premiera: 21.01.2014r.
Ilość stron: 448
Wydawca: Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Cena: 32,00 zł
 

Recenzja bierze udział w wyzwaniu: 
http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/
 

Długa Ziemia | Długa wojna | The Long Mars

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku/Czytelniczko!
Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że Wam się podoba :D A skoro już tu zajrzałeś/aś zostaw proszę po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi bardzo miło przeczytać każdy i postaram się odpowiedzieć na wszystkie. Będą one także świetną zachętą do dalszej pracy :D. A jeśli masz jakieś pytanie - nie bój się go zadać ;)
Grace Holloway