Jest
rok 1746. 16 kwietnia armia króla Jerzego II rozgromiła wojska
Karola Edwarda Stuarta w bitwie pod Culloden w Szkocji. Po walce
Anglicy przeczesali pole bitwy, dobijając rannych. Większość
tych, którzy przeżyli, stracono w Anglii, a tysiąc jeńców
sprzedano jako niewolników do pracy na amerykańskich plantacjach
bawełny.
Rok 1968. Claire, zagłębiając się w dokumenty z epoki ii drżąc o Jamiego, usiłuje odgadnąć koleje jego losu. Czy „Czerwony Jamie” przeżył masakrę pod Culloden? A jeśli znalazł się wśród ocalonych, czy odwzajemnia jej tęsknotę? Jak ułożyło się jego życie? Czy kiedykolwiek zdołają się odnaleźć? Czy nawet najgorętsza miłość może pokonać dzielące ich wieki?
Rok 1968. Claire, zagłębiając się w dokumenty z epoki ii drżąc o Jamiego, usiłuje odgadnąć koleje jego losu. Czy „Czerwony Jamie” przeżył masakrę pod Culloden? A jeśli znalazł się wśród ocalonych, czy odwzajemnia jej tęsknotę? Jak ułożyło się jego życie? Czy kiedykolwiek zdołają się odnaleźć? Czy nawet najgorętsza miłość może pokonać dzielące ich wieki?
„Mimo
że miłość jest potęgą, wymaga stałej opieki. Trzeba nad nią
czuwać. Nawet największy ogień wymaga nieustannej kontroli.”
Ponownie Jamie
i Claire borykają się z wieloma niebezpieczeństwami i
trudnościami. Świetne opisy, wartka akcja i ciekawi bohaterowie
sprawiają, że czyta się ją jednym tchem. Lecz pomimo wielu
ciekawych wątków, nie mogłam odpędzić się od myśli, że
zarówno Jamie (on to chyba jest robotem – tyle razy był raniony,
że normalny człowiek to dawno znalazłby się na tamtym świecie) i
Claire mają niezwykle dużo szczęścia i za każdym razem potrafią
przetrwać, przez co książka momentami robiła się trochę
przewidywalna. Ale tak nie było zawsze. Autorka potrafiła zaskoczyć
i to w pozytywny sposób. Nie spodziewałam się ponownie spotkać
paru bohaterów z pierwszego tomu. Najbardziej lubiłam te fragmenty,
które rozgrywały się w XVIII wieku, a nie te z XX. Szkoda tylko,
że nie mieliśmy głębszego obrazu świata, bo obserwowanie go
prawie wyłącznie z perspektywy Claire robi się nużące. Jednak ta
seria nadal jest jedną z lepszych jakie czytałam chociaż jeśli
każdy tom liczy po prawie 1000 stron to już nie wiem, co tam może
się znaleźć, ale z przyjemnością się dowiem.
Moja
ocena: 5+/6
Tytuł:
Podróżniczka
Tytuł
oryginalny: Voyager
Seria:
Obca/Outlander #3
Autor:
Diana Gabaldon
Premiera:
22.09.2010r.
Ilość
stron: 952
Wydawca:
Wydawnictwo Świat Książki
Cena:
49,90 zł
Obca
| Uwięziona w bursztynie | Podróżniczka | Jesienne werble |
Ognisty krzyż | Tchnienie śniegu i popiołu | Kość z kości |
Written In My Own Heart's Blood
Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Czytam fantastykę.
Przede mną Obca i Uwięziona w bursztynie, ale podejrzewam, że i do tego tomu dotrę :)
OdpowiedzUsuń"Podróżniczka" to i tak dopiero początek :D Jeszcze pięć tomów do końca, a każdy po prawie 1000 stron :)
Usuń