Strony

16 lutego 2016

S. J. Watson - Zanim zasnę



Christine budzi się co rano w obcym łóżku u boku obcego mężczyzny. W lustrze widzi twarz nieznajomej kobiety, dużo starszej od niej. I co rano się dowiaduje, że to jej twarz, jej mąż, jej łóżko. Że przed dwudziestu laty na skutek wypadku straciła zdolność zapamiętywania. Co rano przeżywa wstrząs, co rano musi się z nim godzić. Jej życie wydaje się tragicznie proste. Powoli jednak okazuje się, że ta prostota jest pozorna. Że Christine ma na przykład swojego neurologa, o którym nie wie jej mąż, że prowadzi pamiętnik, dzięki któremu może częściowo zapełnić luki w pamięci. Kobietę zaczyna niepokoić jej całkowita zależność od męża. Okazuje się, że ma jakieś inne wspomnienia niż te, które co rano pieczołowicie mąż odtwarza. Christine zaczyna stawiać nowe pytania – jak wyglądał jej wypadek, dlaczego nie mają dzieci, co się stało z jej przyjaciółką. Im bardziej się zbliża do prawdy, tym bardziej niewiarygodna się ona staje.

O książce „Zanim zasnę” nie słyszałam dopóki nie dowiedziałam się i nie obejrzałam ekranizacji na jej podstawie, która i tak mnie nie zachwyciła. Ale okazuje się, że opinie o powieści są zupełnie inne niż te o filmie. Więc postanowiłam dać książce S. J. Watsona szansę.

Główną bohaterką jest Christine. Kobieta w tajemniczych okolicznościach doznała urazu, który spowodował, że każdego ranka po przebudzeniu nie pamięta kim jest, ile ma lat… Nie pamięta praktycznie niczego. I tak od prawie 20 lat. Jednak Christine jest zdeterminowana by odzyskać zdrowie oraz swoje wspomnienia. I poznać prawdę. Bardzo zżyłam się z tą kobietą i przeżywałam z nią wszystkie odkryte tajemnice. W książce poznajemy także doktora Nasha – spokojnego, młodego człowieka, który, zafascynowany historią Christine, postanawia jej pomóc z powrotem do zdrowia. Obserwujemy także Bena, męża kobiety, który momentami zachowuje się bardzo dziwnie. Co ukrywa mężczyzna?

Książka szybko mnie wciągnęła w swoją historię. Strony przeskakiwały w mgnieniu oka. Autorowi udało wykreować się aurę tajemniczości i niebezpieczeństwa. Przez całą powieść zagłębiamy się w sieć kłamstw i oszustw, gdyż przez to, że sama bohaterka nie wie co jest prawdą, a co nie, sami jesteśmy zaskakiwani przez niektóre odkrycia. Zaintrygował mnie tylko jeden fakt i nie mogę pozbyć się tego z głowy, a mianowicie – jakim cudem znajomi i przyjaciele Christine nie odkryli wcześniej tego co się dzieje? Czyżby sieć kłamstw była naprawdę tak misternie zaplanowana, że nie dało się osiągnąć na samym początku, zanim zabrnęło to tak daleko? No cóż, tego się nigdy nie dowiem. Końcówka jest świetnie poprowadzona i za nic nie da się domyśleć co się wydarzy (chyba, że widziało się film). Powieść „Zanim zasnę” jest debiutem S. J. Watsona, który muszę uznać za udany.
 

Moja ocena: 4+/6

Tytuł: Zanim zasnę
Tytuł oryginalny: Before I Go to Sleep
Seria: ---
Autor: S. J. Watson
Premiera: 2012r.
Ilość stron: 408
Wydawca: Wydawnictwo Sonia Draga
Cena: 36,90 zł



Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Czytam Opasłe Tomiska 2016.

1 komentarz:

  1. Oglądałam film, ale po książkę też pewnie sięgnę :)
    Pozdrawiam,
    szumiabooki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku/Czytelniczko!
Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że Wam się podoba :D A skoro już tu zajrzałeś/aś zostaw proszę po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi bardzo miło przeczytać każdy i postaram się odpowiedzieć na wszystkie. Będą one także świetną zachętą do dalszej pracy :D. A jeśli masz jakieś pytanie - nie bój się go zadać ;)
Grace Holloway