Nastolatka Tanya z
wiekiem staje się coraz bardziej świadoma obecności teknoidów w jej otoczeniu. Gdy
po wakacjach zauważa poważne zmiany w wyglądzie swojej najbliższej
przyjaciółki, zaczyna podejrzewać, że ona również może być teknoidem. Wiedziona ciekawością
Tanya coraz bardziej zagłębia się w kwestię, co to naprawdę znaczy być
człowiekiem.
„Bez
ryzyka straty nie może być mowy o prawdziwej i szczerej miłości.”
Książka Williama Campbella
Powella „Data ważności” bardzo zaintrygowała mnie swoim opisem, więc nie mogłam
oprzeć się pokusie sięgnięcia po nią. Ludzie wymierają. Dzieci przestają się
rodzić. I chociaż ten motyw już widziałam, ciekawiło mnie w jaki sposób
poruszył go autor.
Główną bohaterką jest Tanya. Życie
dziewczyny obserwujemy na przestrzeni kilku lat i dzięki temu mamy szansę
zobaczyć jak zmienia się jej punkt widzenia w kwestii teknoidów, a zwłaszcza w
momencie, kiedy sama dowiaduje się prawdy o sobie. Dziewczyna jest bardzo
uczuciowa, kocha swoich rodziców, zależy jej na przyjaciołach oraz uwielbia
muzykę, która staje się jej odskocznią od życia codziennego, a także ogromną
pasją. Nastolatka przeżywa także swoją pierwszą miłość. Więc czy można
powiedzieć o niej, że jest maszyną? A może wręcz przeciwnie, że jest
przeraźliwie ludzka?
„Im
więcej opcji, tym lepiej. Życie zawsze szuka nowych opcji. Śmierć przeciwnie,
stara się ogłupić cię i przekonać, że nie masz wyboru. Póki żyjesz, dokonuj
wyborów i zawsze staraj się, by te wybory wzbogacały twój świat.”
Muszę przyznać, że po książce
spodziewałam się kompletnie czegoś innego. „Data ważności” miała swój
specyficzny charakter. Autor porusza, pod przykrywką zwykłego życia nastolatki,
filozoficzne pytania dotyczące tego co tak naprawdę czyni nas ludźmi. Czy jest
to nasz charakter oraz nasze uczucia i pragnienia? A może budowa ciała? Więc czy
w momencie, kiedy jesteśmy maszynami zbudowanymi w fabryce, nie możemy mieć
uczuć jak „prawdziwi” ludzie? Czy robot może tak naprawdę umrzeć, a nie zostać
wyłączony? Przez praktycznie całą książkę nie mogłam wyrzucić ze swojej głowy
tych pytań.
Język jakim posługuje się
William Campbell Powell zmienia się wraz z dorastaniem bohaterki – inaczej wyraża
się jedenastolatka, a inaczej siedemnastolatka. Akcja powieści jest utrzymana
na jednym poziomie i nie jest za szybka, więc niektórych może ona znudzić. Jednak
książkę jest warto przeczytać.
„Przeżywaj
każdą chwilę w pełni, wyciskając z niej wszystko, co dobre, i smakując jej
bogactwo. A później walcz o każdą następną i wszystkie kolejne nadchodzące po
niej. Życie jest dobre i nie powinno być ani traktowane lekko, ani marnowane
bezowocnie.”
Moja ocena: 4/6
Tytuł: Data
ważności
Tytuł oryginalny: Expiration Day
Seria: ---
Autor: William Campbell Powell
Premiera:
3.12.2014r.
Ilość stron: 448
Wydawca:
Wydawnictwo GW Foskal/Uroboros
Cena: 39,99 zł
Recenzja bierze udział w
wyzwaniach: Czytam fantastykę, Czytam Opasłe Tomiska 2016.
Zachęcająca recenzja, jednak kompletnie ksiązka nie trafia w moje gusta, może kiedyś się to zmieni.
OdpowiedzUsuńObserwacja za obserwację? Daj znać na moim blogu, pozdrawiam :)
Każdy ma swoje gusta, ale czasami warto sięgnąć po coś odmiennego :)
UsuńP. S. dodałam do obserwowanych :)