
„Chodzi
o pytanie. Czy istnieje ktoś, komu na nas zależy? Czy jesteśmy
warci ocalenia? Czego chciałby ode mnie Bóg, gdyby istniał?
Przejawem wiary jest gotowość do zadawania pytań wbrew wszelkim
dowodom. Wiara nie jest tylko zaufaniem do Boga, ale do nas
wszystkich.”
Z
niecierpliwością czekałam na „Dwunastu” - drugi tom dobrze
zapowiadającej się trylogii „Przejście”. I tak jak pierwsza
część, książka ta wciągnęła mnie od razu.
Muszę
przyznać, że autor wykreował bardzo ciekawych bohaterów. Każdego
z osobna. Wszyscy mieli ciekawe osobowości, każdy z nich był
„pełny”. Justin Cronin potrafi sprawić, że wydawali się oni
rzeczywiści do szpiku kości. Najbardziej poruszyły mnie losy Sary,
która pojawia się gdzieś w połowie powieści. Chociaż muszę
przyznać, że z innymi też się zżyłam (oczywiście oprócz tych
wszystkich psychopatów, którzy tam wystąpili).
Nie tylko
postacie były jak żywe. Cały świat opisany w książce również.
To zasługa szczegółów jakim raczył mnie autor. Żałuję tylko,
że tak mało zostało poświęcone światu zaraz po epidemii, bo
zapowiadało się naprawdę ciekawie. Wszystkie wydarzenia
obserwowałam z zapartym tchem.
Przyjemnie
było powrócić do świata Petera, Alicii, Michael'a, Amy,
Dziewczyny Znikąd oraz innych bohaterów. Szkoda tylko, że na
„Miasto luster” trzeba czekać bardzo długo, ponieważ jego
premiera w USA dopiero pod koniec 2016 roku... Polecam.

Moja
ocena: 5+/6
Tytuł:
Dwunastu
Tytuł
oryginalny: The Twelve
Seria:
Przejście/The Passage #2
Autor:
Justin Cronin
Premiera:
2.04.2014r.
Ilość
stron: 672
Wydawca:
Wydawnictwo Albatros
Cena:
44,90 zł
Uwielbiam książki, pożeram je. "Przejscie" dostałem na Gwiazdkę. "Dwunastu" musiałem kupic tydzień później, a na "Miasto luster" czekam już 3 rok. To jest nieludzkie, tak nie wolno.
OdpowiedzUsuńTe książki są niesamowite nie rozumiem dlaczego żadne wydawnictwo nie chce wydać Miasta luster... a wydają takie gnioty że głowa boli.ROMANSE których nikt nie czyta.
OdpowiedzUsuń"Dwunastu" to świetna kontynuacja, a trzeba przyznać, że nie zawsze druga część dorównuje pierwszej. Historię jednak śledzi się z największą ciekawością i nie mniejszą przyjemnością, dlatego polecamy wraz z Tobą! :)
OdpowiedzUsuń